Imperatyw Thanosa – recenzja komiksu wyd. Egmont

"Imperatyw Thanosa" ze scenariuszem Dana Abnetta i Andy’ego Lanninga to długo oczekiwany finał "kosmicznej" opowieści z uniwersum Marvel Comics, która dla polskich czytelników rozpoczęła się formalnie w 2017 r. Właśnie wtedy na rynek trafił pierwszy tom trylogii "Anihilacja". Trylogii, która otwierała epicką, wielowątkową opowieść na galaktyczną skalę z udziałem Strażników Galaktyki, X-Men, Inhumans i wielu innych.

Nota bene, "Imperatyw Thanosa" ukazał się w Polsce już w 2016 r. w ramach Wielkiej Kolekcji Komiksów Marvela, ale był to 200-stronicowy album. Najnowsze wydanie od Egmontu to prawie 500-stronicowa "cegła".

Przy okazji wydania "Imperatywu Thanosa" polski wydawca Egmont przygotował przydatną ściągę dla osób, które albo nie czytały wcześniejszych odcinków, albo zdążyły się pogubić w zawiłościach fabularno-wydawniczych.

W skrócie, "Imperatyw Thanosa" wieńczy historię przewijającą się przez dwanaście mniej lub bardziej opasłych tomów (mowa oczywiście o zbiorczych wydaniach Egmontu). Poza trylogią "Anihilacja" mamy więc dwutomową kontynuację "Anihilacja: Podbój", dalej "X-Men: Mordercza geneza" i "Uncanny X-Men: Powstanie i upadek Imperium Shi’ar". Kolejne wątki przedstawiono w "Strażnikach Galaktyki" z linii Marvel Classic (tom 1 z 2019 r.), dwóch tomach "Wojna królów: Preludium" i "Wojna królów", a ciąg dalszy nastąpił w drugim tomie "Strażników Galaktyki" (Marvel Classic). Ostatni tom przed finałem to "Domena Królów" wydany w 2021 r.

Wszystko jasno? Na szczęście przed lekturą "Imperatywu Thanosa" nie trzeba czytać wszystkich wymienionych komiksów, choć oczywiście wtedy poznamy historię w pełnej krasie. Kluczowe jest jednak zapoznanie się z trzema albumami: dwoma tomami "Strażników Galaktyki", a pomiędzy nimi warto przeczytać "Wojnę Królów".

Sam "Imperatyw Thanosa" to epicki finał nie mniej spektakularnej sagi, w którym obrońcy Ziemi muszą stawić czoła potwornym wersjom ziemskich superbohaterów. Kluczową rolę odegrają tu Strażnicy Galaktyki i... Szalony Tytan Thanos, który po raz kolejny próbuje zdobyć serce Śmierci. Ich przygody to czubek góry lodowej, bo w tle rozgrywa się masa innych wydarzeń z udziałem Silver Surfera czy Avengers. Krótko mówiąc - dzieje się i każdy fan "kosmosów" od Marvela będzie usatysfakcjonowany.