Elvis Presley pedofilem i gwałcicielem? Autor jego biografii jest tego pewny
Elvis Presley był pedofilem - tak twierdzi Joel Williamson, autor jego najnowszej biografii. "Król rock and rolla" miał molestować 14-latki w czasie jednej z tras koncertowych. Według pisarza zgwałcił też swoją żonę.
Elvis Presley pedofilem?
Po ostatnich oskarżeniach twórców filmu "Leaving Neverland" w stronę Michaela Jacksona o pedofiię kolejna legenda muzyki jest o to podejrzewana. Tym razem chodzi o Elvisa Presleya. Zdaniem Joela Williamsona, autora najnowszej biografii o "królu rock and rolla" "Elvis Presley: A Southern Life", muzyk miał się dopuścić czynu karalnego podczas jednej z tras koncertowych.
Presley miał wtedy 19 lat. Był w związku z 15-letnią Dixie. W czasie wspomnianej trasy towarzyszyły mu trzy 14-latki. Miał się z nimi całować, przytulać, łaskotać, a także organizować bitwy na poduszki oraz zdradzać z nimi swoją dziewczynę. Nikt wcześniej nie wiedział, że różnica wieku mogła być nielegalna - w USA wiek zgody wynosi najczęściej 16-18 lat (każdy stan ustala go samodzielnie).
Muzyk poznał swoją żonę Priscillę Beaulieu, gdy miała zaledwie 14 lat, ale zakochani wzięli ślub 8 lat później.
Elvis Presley gwałcicielem?
Na domiar złego Elvis miał być jeszcze gwałcicielem. Williamson uważa, że ofiarą była... jego żona. Artysta dopuścił się gwałtu, gdy ta mu wyznała, że go nie kocha.
Ponadto Ginger Alden miała być z kolei zastraszana przez Presleya, a piosenkarz używał w domu broni palnej.