Tej jesieni ukazały się dwie biografie Audrey Hepburn.
Enchantment: The Life of Audrey Hepburn pióra hollywoodzkiego biografa Donalda Spoto ukazuje życie aktorki począwszy od jej dzieciństwa w okupowanej Holandii i Belgii aż do czasów, gdy zaczęła pracować dla UNICEF-u i jej śmierci na raka w 1994 roku. The Audrey Hepburn Treasures autorstwa Ellen Irwin and Jessica Z. Diamond to książka-album, zawierająca 200 fotografii, kopie listów, kontarktów, wycinków z gazet.
Donald Spoto wyznał, że już cztery lata temu zaczął przeglądać to, co dotychczas napisano o aktorce. Jak twierdzi, są to książki o Świętej Audrey Hepburn.
– Takie ujęcie tematu powoduje, że Audrey była oddzielana od czytelników, którzy nie mieli szansy jej poznać. Czytelnicy wolą ludzi z krwi i kości, którzy cierpieli, bali się i byli szczęśliwi, jak każdy człowiek – mówi pisarz. Najbardziej poruszającą partią biografii Enchantment: The Life of Audrey Hepburn jest opis życia aktorki i jej rodziny w czasie II wojny światowej, gdy Hepburn była bliska śmierci głodowej i zdarzyło jej się być świadkiem rozstrzelania cywilów przez niemieckich żołnierzy. Równie dramatyczne były ostatnie lata życia, gdy aktorka przerwała pracę zawodową i poświęciła się pomocy chorym i głodującym. Spoto zagłębił się również w życie prywatne artystki i opisał jej romans z Williamem Holdenem, który rozpoczął się, gdy Audrey Hepburn kręciła „Sabrinę” w 1954 roku. Biograf przyjrzał się też dwu małżeństwom Hepburn z aktorem Melem Ferrerem i włoskim psychiatrą Andrea Dotti.
– Hepburn rozpaczliwie pragnęła miłości, ale swoich mężczyzn nie wybierała zbyt rozsądnie – konkluduje Spoto. The Audrey Hepburn Treasures z wyglądu przypomina książkę telefoniczną, zawiera jednak skarbnicą wiadomości o Audrey Hepburn. Zawiera dokumenty jej dotyczące, a pochodzące z Brukseli, Londynu, Nowego Jorku i Los Angeles oraz z Afryki. Pierworodny syn Audrey Hepburn, Sean Hepburn Ferrer, który pomagał przy zdobywaniu informacji na potrzeby dokumentu, część pieniędzy ze sprzedaży książki przekazał na rzacz fundacji swojej matki Audrey Hepburn Children's Fund. Jak wspomina syn aktorki, zbieranie materiału do książki było monumentalnym zadaniem.
– Matka nigdy nie przywiązywała wagi do ubrać, zawsze oddawała je kuzynkom i ciotkom lub do muzeum, ale zachowała wszystkie scenariusze, zdjęcia i te przedmioty, które wiązały się z ważnymi dla niej wspomnieniami. Tuż przed swoją śmiercią spędziła kilka tygodni na strychu porządkując swoje rzeczy. Rodzina znalazła później wszystkie jej dokumenty ułożone w porządku alfabetycznym – wspomina Sean Hepburh Ferrer. – Moja matka dla biografów jest marzeniem i koszmarem zarazem. Marzeniem – ponieważ jest klasycznym tematem, który chcą opisać: piękna, sławna i uwielbiana. Koszmarem – ponieważ nigdy nie wywołała żadnego skandalu, nie dopuściła się żadnych potworności – uważa Sean Hepburn Ferrer.