Ulubiony kot Haliny Poświatowskiej , częsty temat wierszy poetki, dołączył do swojej pani przy jej pomniku w Częstochowie – poinformował Ireneusz Leśnikowski z biura prasowego Urzędu Miasta Częstochowy.
W sobotę minęła 41 rocznica śmierci poetki.
Figurkę kota umieszczono u stóp pomnika Poświatowskiej . Spiżowy pomnik wyobrażający postać poetki siedzącej na ławeczce ustawiono przed rokiem w częstochowskiej III Alei Najświętszej Maryi Panny.
„Ten kot nie lubi/ aby mu głaskać metafizyczne futro/ pod włos/ on zjadł już wszystkie światy/ teraz tłuszczem obrosły/ zasypia/ śni mu się wielki czarny niebyt/ bo pomrukuje/ i porusza końcami wąsów” - pisała w jednym ze swoich wierszy Poświatowska .
W maju 2007 roku w Częstochowie, w jej rodzinnym domu przy ul. Jasnogórskiej 23, uroczyście otworzono ekspozycję poświęconą życiu i twórczości Haliny Poświatowskiej . Dom, w którym mieszkała został odbudowany w roku 2006. Urządzono w nim ekspozycję według scenariusza dr Elżbiety Hurnikowej z Akademii Jana Długosza (autorki książki o częstochowskich poetach).
Halina Poświatowska , z domu Myga, urodziła się 9 maja 1935 roku w Częstochowie. Choroba serca nabyta w dzieciństwie naznaczyła piętnem całe jej życie. Skazała ją na długie leczenie, pobyty w szpitalach, uniemożliwiła regularną naukę. Serce, żyjące własnym, osobnym życiem, stało się bohaterem i tematem wielu jej utworów.
W 1953 roku, w sanatorium w Kudowie, poznała swego późniejszego męża Adolfa Poświatowskiego, który zmarł nagle na serce w 1956 roku. W grudniu 1956 poetka zadebiutowała na łamach „Gazety Częstochowskiej” wierszami Szczęście i Człowiek z Annapurny.Dzięki opiece prof. Juliana Aleksandrowicza, Poświatowskiej nie tylko udało się rozwinąć talent poetycki, ale również wyjechać na operację serca do USA.
Skomplikowana operacja na otwartym sercu pozwoliła przeżyć poetce jeszcze 9 lat. Zmarła 11 października 1967 roku w Warszawie, po drugiej operacji serca. Pochowana została na częstochowskim cmentarzu św. Rocha.