Trwa ładowanie...
recenzja
26 kwietnia 2010, 16:05

Dlaczego Błazen nie śmieszy?

Dlaczego Błazen nie śmieszy?Źródło: "__wlasne
d223dto
d223dto

Jak to mówią? „Reklama dźwignią handlu”? Cóż, tego akurat to dzieło chyba nie potrzebuje. Wystarczy zaznaczyć, iż jego autorem jest komik, lecz przede wszystkim niekwestionowany „Pierwszy Gej Szwecji” i już mamy sporą „literacką bombę”. Kto w dzisiejszych czasach oprze się autobiografii geja, który został kimś, nie wstydząc się tego, z kim chodzi do łóżka? Kogoś, kto potrafi wzruszać innych swoją walką o teraźniejszość oraz rozśmieszać jednocześnie? Jednak czy kreśląc na początku sylwetkę autora, nie ograniczymy tej książki wyłącznie do środowiska homoseksualnego? Czy inni się jej nie przestraszą? Co sprawi, że sięgną po tą cienką opowieść wszyscy? Niezależnie od upodobań seksualnych? Może będzie to jej prawdziwość, ale także i brutalność przedstawienia dziwacznego dzieciństwa? Dzieciństwa, które było drogą pełną błagania o miłość oraz akceptację. Błagania tak naprawdę nigdy nie wysłuchanego.

Oto nasz bohater, Juha. Zwykły chłopiec, ze zwykłej rodziny, która tak naprawdę nie zwraca na niego uwagi. Klasowy błazen. Zrobi wszystko, by zostać zaakceptowanym. Nawet stanie na krawędzi, która odróżnia śmieszność od obrzydzenia. Ale to też chłopiec, który stając w obliczu szczerej przyjaźni odrzuci ją, by tylko nie stracić swojej twarzy i pozycji. Który stanie naprzeciwko drugiego, takiego samego i pierwszy „rzuci kamieniem”. Będzie bezwzględny, by tylko go... kochano. Zrani i pozwoli by jego raniono. Tylko dla czego?

Dojrzewanie błazna to przede wszystkim opowieść o okrucieństwie naszych „aniołków”. O ich prawdziwych twarzach, które już na podwórku, a następnie w szkole, są zmuszane do rywalizacji. To opowieść o kiełkującej w nich złości i brutalności, o tym jak łatwo uprzykrzają życie innym rówieśnikom, i stosują prawa dżungli w świecie zabawek. Jak proste jest upokorzenie drugiej osoby, by tylko samemu zostać kimś, by zadać rany, które tak naprawdę, pozostają na całe życie. Ale przecież w stadzie nie ma miejsca dla wielu przywódców. Trzeba być tym, który podkuli ogon, będzie skamlał, albo tym, który spróbuje zdetronizować przywódcę? Tylko czy wtedy sam nie stanie się zły?
Tak naprawdę, jak sam autor uważa, czytelnik powinien zobaczyć w tej powieści siebie. Czy był tym upokorzonym, czy też dzierżył władzę w strefie rządzącej? Czy wciąż czuje się odpowiedzialny za pewne postępki, czy raczej czuje wstyd, i nie bierze udziału w kolejnych spotkaniach „po latach”? To rozrachunek z własną przeszłością i popełnionymi błędami, które jednak sprawiły, że jesteśmy tacy, a nie inni. Ale Dojrzewanie błazna to także książka, która przedstawia obraz Szwecji. Tej jeszcze idealnej. Raju na ziemi z lat, gdy nie gościł tam strach przed terrorem, a „syndrom sztokholmski” był nieznaną definicją. Cudownego świata, w którym dzieci jednak znają okrucieństwo.
„... wierzę, że bycie komikiem określa mnie o wiele bardziej, niż na przykład to, że jestem homoseksualistą czy praktykującym chrześcijaninem.”

Mówi Gardell w jednym z wywiadów, i ma rację. Śmiech potrafi zniszczyć złość, przywrócić radość i pragnienie życia. Ale też śmiech jest tym, co różni przyjaciół. To Juha jest błaznem, to Thomas, który nie potrafi się śmiać, zostanie tym najsłabszym. To ukształtuje ich na zawsze. Przedstawiając ich, autor sam ich piętnuje. Kreśli historię, obok której nie można przejść obojętnie, ale która momentami może szokować. Ile z tego jest prawdy? Wystarczy poczytać wywiady z Gardellem, jego opowieści o wątpliwościach religijnych i obsesji śmiechu, a raczej o drodze, którą on sam wybrał. Kim jest Jonas Gardell? Facetem z ogromną osobowością, czy dobrym pisarzem? Tylko szokującym, czy też domorosłym filozofem codzienności?

d223dto
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d223dto

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj