Cały świat go podziwiał. Córka zapamiętała go jako sadystę
Córka Amosa Oza opublikowała właśnie autobiografię, w której opowiada o psychicznym i fizycznym maltretowaniu przez cenionego na całym świecie pisarza.
Galia Oz, córka zmarłego w 2018 roku izraelskiego autora, który przez lata był wymieniany jako główny kandydat do literackiego Nobla, wydała właśnie autobiografię. Książka wstrząsnęła opinią publiczną. W jej świetle uznany na całym świecie pisarz okazał się okrutnym ojcem, latami krzywdzącym swoje dziecko.
"W dzieciństwie mój ojciec przeklinał, bił mnie i poniżał. Przemoc była twórcza: wyciągnął mnie z domu i wyrzucił na zewnątrz. Nazwał mnie śmieciem. Nie była to przelotna utrata kontroli ani policzek tu czy tam, ale rutyna sadystycznego znęcania się" – tak zaczyna się książka ponad pięćdziesięcioletniej już córki Amosa Oza, która także jako dorosła nie potrafiła z ojcem rozmawiać. "Nękanie i znęcanie się trwały aż do dnia jego śmierci"- wyznała Galia.
Wcześniej Galia Oz pisała po hebrajsku dla dzieci (jej książki tłumaczono na angielski, hiszpański i francuski). Kobieta pracująca jako reżyserka i scenarzystka filmowa zrealizowała także wiele telewizyjnych filmów dokumentalnych. Jej ojciec, Amos Oz, przez kilka lat był wymieniany jako jeden z ważniejszych faworytów do literackiej Nagrody Nobla. W 2002 roku otrzymał doktorat honoris causa Uniwersytetu Łódzkiego. Zmarł w grudniu 2018 roku w wieku 79 lat.
Jego najbardziej osobistą książką jest niewątpliwie "Opowieść o miłości i mroku". Oz opowiadał w niej o swoim dzieciństwie. O pedantycznym ojcu i wrażliwej matce, która zdecydowała się popełnić samobójstwo, ale przekazała mu też miłość do literatury. Wzruszająca książka doczekała się adaptacji i była reżyserskim debiutem Natalie Portman.
Zobacz: Opowieść o miłości i mroku - zwiastun PL
Autobiografia autorstwa Gali Oz zatytułowana "Coś przebranego za miłość" została opublikowana w niedzielę po hebrajsku. Reszta rodziny także odniosła się do sprawy. "Przez całe życie znaliśmy zupełnie innego Amosa, ciepłego i serdecznego człowieka, który głęboko i delikatnie kochał swoją rodzinę" - komentowali za pomocą Twittera.
Krewni poczuli się dotknięci zawartymi w książce "Coś przebranego za miłość" twierdzeniami. "Ból Galii jest prawdziwy i rozdzierający serce, ale my pamiętamy inaczej. Zdumiewająco inaczej” –skomentowała w imieniu rodziny Fania Oz-Salzberger, starsza siostra Galii.