Podejrzany może być tylko jeden. Zrobił to pod osłoną nocy
Banksy powrócił z zupełnie nową grafiką? Wymowny mural pojawił się w nocy na ścianie byłego więzienia Reading na południu Anglii. Choć tajemniczy artysta nie potwierdził swojego autorstwa, to jemu media przypisują wykonanie szablonu, a lokalni działacze zacierają ręce.
Grafika przedstawia mężczyznę używającego zawiązanych prześcieradeł do "ucieczki" z więzienia. Jako obciążnik służy mu maszyna do pisania. Dzieło pojawiło się w nocy na gmachu słynnego więzienia Reading w Berkshire w południowej Anglii. Budynek pełnił swoją funkcję do roku 2014.
Uciekającym więźniem mógłby być słynny pisarz Oscar Wilde, który trafił tam w 1895 r. za swój homoseksualny związek z lordem Alfredem Douglasem. Dwuletni pobyt za kratami irlandzki poeta opisał w "Balladzie o więzieniu w Reading". Paradoksalnie koszmar Wilde'a sprawił, że więzienie stało celem turystycznych wycieczek i gdy w roku 2019 budynek został wystawiony na sprzedaż przez brytyjskie Ministerstwo Sprawiedliwości, spotkało się to z wielkim oporem społecznym.
Zobacz: Stary furgon za 1,5 mln zł? To możliwe, bo ozdobił go Banksy
Wielu brytyjskich artystów oraz urzędników z Reading chciałoby, aby gmach ze straszną przeszłością zamieniono w centrum sztuki oraz miejsca historii ruchu LGBT. Jeśli Banksy potwierdzi autorstwo, cena budynku wzrośnie i rzeczywiście może to przysłużyć się lokalnym działaczom. "W dobrych rękach to więzienie przekształci Reading w uznawane na całym świecie miejsce historyczne i kulturowe, zbudowane na wartościach akceptacji i różnorodności" - mówi Toby Davies, dyrektor artystyczny miejscowego teatru, który chciałby widzieć nowe dzieło przypisywane znanemu artyście jako dowód na poparcie swoich starań.
Nie ma jednak pewności, czy wymowna grafika jest autorstwa Banksy'ego. Ostatni wpis na Instagramie słynnego artysty dotyczy kichającej staruszki, która została umieszczona na ścianie prywatnego domu w Bristolu.
Grafika przestawiająca ucieczkę pisarza pojawiła się w ostatni weekend lutego. Może, więc też stanowić komentarz do międzynarodowej sytuacji artystów. Światem wstrząsnęła właśnie informacja o śmierci Mushtaqa Ahmeda, który zmarł w odległym więzieniu o zaostrzonym rygorze w Kashimpur w Bangladeszu. Pisarz odsiadywał wyrok za swój satyryczny wpis na Facebooku.
Choć obie historie dzieli ponad 120 lat i jakieś 5 000 km odległości, artyści nadal nie mogą cieszyć się swobodą twórczą. Na świecie wciąż istnieją miejsca, gdzie cenzuruje się ich wypowiedzi i ogranicza prawa.
Trwa ładowanie wpisu: twitter