"Atlas Śródziemia. Wydanie uaktualnione" - recenzja
Monumentalne dzieło, jakim jest "Atlas Śródziemia" Karen Wynn Fonstad, to od lat pozycja obowiązkowa w biblioteczce każdego fana twórczości Tolkiena. Prawie dwie dekady po śmierci autorki w Polsce ukazało się kolejne wydanie tego albumu. Dlaczego warto po nie sięgnąć?
11 marca minęło dziewiętnaście lat od śmierci Karen Wynn Fonstad, która była wybitną postacią nie tylko dla fandomu "Władcy Pierścieni" i "Hobbita", ale ogólnie fantasy. Swoją pracę naukową poświęciła kartografii na Uniwersytecie Wisconsin, jednak gdy za sprawą pewnej doktorantki poznała twórczość J.R.R. Tolkiena, połączyła swoją wiedzę i zdolności z pasją do odkrywania fikcyjnych światów. Dzięki temu Fonstad została zapamiętana jako autorka map i opisów do wielu książek science fiction i fantasy ("Jeźdźcy smoków", "Dragonlance", "Forgotten Realms"). "Atlas Śródziemia", który po raz pierwszy ukazał się w 1981 r., uchodzi za jej najwybitniejsze i najbardziej ambitne dzieło.
"Atlas Śródziemia. Wydanie uaktualnione", który ukazał się nakładem wyd. Zysk i S-ka w 2024 r., bazuje na publikacji z 1991 r. Ten fundamentalny przewodnik po uniwersum J.R.R. Tolkiena trafił teraz w ręce polskich czytelników w nowym tłumaczeniu Pauliny Braiter. Ta polska edycja jest bogato ilustrowana kolorowymi i po raz pierwszy wykreślonymi w technice przestrzennej mapami z najnowszego francuskiego wydania.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Seriale w 2024. Szykują się genialne premiery!
Na ponad 220 stronach w dużym formacie (320x230mm) znajdziemy prawie 100 kolorowych map i diagramów, planów budynków, kluczowych bitew i wiele więcej. Nakład pracy, który autorka włożyła w poznanie uniwersum Tolkiena, a następnie wykorzystała te informacje do stworzenia map i planów, jest oszałamiający. Bo o ile niektóre grafiki powstały na bazie autentycznych map czy ilustracji Tolkiena (vide Hobbitowo), to duża część została stworzona przede wszystkim na podstawie słownych opisów i szczegółowych badań autorki.
Fonstad tworzyła swój atlas przed wydaniem 12-tomowej "Historii Śródziemia", więc wiele kartograficznych zagadek musiała rozwiązywać sama, analizując znane daty czy czas spędzony w podróży przez bohaterów "Władcy Pierścieni", "Hobbita" itd. Efekt jest oszałamiający, bo Fonstad stworzyła nie tylko mapy poszczególnych części Śródziemia, ale "zilustrowała" wszystkie bitwy i kluczowe miejsca z Pierwszej, Drugiej i Trzeciej Ery, opracowała mapy charakterystycznych formacji terenu, klimatu, roślinności, języków i rozkładu populacji w Śródziemiu w ujęciu historycznym. Prawdziwą gratką jest też bogaty aneks i indeks, które pomogą czytelnikom skorelować poszczególne mapy z powieściami Tolkiena.
Krótko mówiąc, nie wyobrażam sobie fana Tolkiena, który nie będzie chciał postawić na swojej półce "Atlasu Śródziemia" w najnowszym wydaniu. To dzieło wybitne, ponadczasowe i ze wszech miar godne podziwu. Graficzny majstersztyk, dzięki któremu przy kolejnej lekturze książek Tolkiena spojrzymy na opisy jego świata z zupełnie innej perspektywy.