Międzynarodowa konferencja naukowa, zorganizowana w ramach obchodów Roku Jerzego Giedroycia, rozpoczęła się w jego rodzinnym mieście, Mińsku, z udziałem współpracowników twórcy paryskiej „Kultury”.
W dwudniowym spotkaniu pod nazwą „Koncepcja ULB (Ukraina, Litwa, Białoruś) – od idei do realizacji. W 100-lecie urodzin Jerzego Giedroycia” uczestniczą naukowcy z Polski, Białorusi, Litwy, Ukrainy i Rosji.
Wśród gości specjalnych są współpracownicy paryskiej „Kultury” i Instytutu Polskiego w Paryżu: publicysta Leopold Unger, politolog i historyk Bohdan Osadczuk oraz rosyjska poetka, dziennikarka i obrończyni praw człowieka Natalia Gorbaniewska, laureatka nagrody im. Giedroycia w 2005 r.
Za największe osiągnięcie Giedroycia i „Kultury” prof. Osadczuk uznał wypracowanie koncepcji, która – zrodzona na emigracji – znalazła uznanie w kraju. Koncepcji, wedle której Polska powinna stać się ośrodkiem głębokich przekształceń w całej sowieckiej Europie.
– Oparte to miało być na sojuszu z sąsiadami, przede wszystkim z wolnymi, niepodległymi i demokratycznymi republikami Litwy, Ukrainy, Białorusi i samej Rosji – przypomniał Osadczuk, podkreślając wizjonerstwo Giedroycia, który koncepcję tę głosił 60 lat temu.
– Idea Giedroycia przyniosła plony na odcinku ukraińskim i litewskim, mniej na białoruskim, a zupełnie się nie udała na rosyjskim – ocenił profesor.
Zaznaczył, że w Rosji nie ma takich polityków, którzy otwarcie przyznaliby się do gotowości współpracy z Polską.
– To poważny sukces, że na Białorusi opozycja jest propolska w sensie testamentu Giedroycia – ocenił.
Według niego, na Białorusi jest szansa na realizację tej wizji, ale w perspektywie.
– Mówiąc brutalnie, jest to związane z polityczną długowiecznością prezydenta Alaksandra Łukaszenki. Opozycja będzie rosła, to kwestia czasu – dodał.
Przed przeholowaniem w polityce wobec Białorusi ostrzegł Leopold Unger.
– Ważne jest szukanie takich możliwości, by nie ryzykować konfliktu, lecz zapewnić dojście we współpracy między Polską, Litwą i Białorusią do takiego przestrzegania zasad demokratycznych, jakie tylko jest możliwe – powiedział.
Natalia Gorbaniewska przypomniała, że Giedroyć był inicjatorem solidarności wschodnioeuropejskiej na emigracji. Jego koncepcja w kręgach rosyjskich traktowana była jako pomysł dla wielu dyskusyjny.
– W ograniczonych kręgach, ale działała i mam nadzieję, że jeszcze ma przed sobą pole do działania – powiedziała Gorbaniewska.
Przyznała, że Białoruś była zawsze najsłabszym ogniwem w wizji Giedroycia. Wskazała na słabość białoruskiej emigracji i ruchu dysydenckiego.
– Jest to bardzo zatomizowane społeczeństwo ze strasznie małą świadomością narodową – oceniła.
Konferencja w 100-lecie urodzin Giedroycia odbywa się w ambasadzie RP na Białorusi. Pierwotnie planowano przeprowadzić ją w centrum kongresowym, jednak białoruskie władze nie wydały na to zgody, wyjaśnił dyrektor Instytutu Polskiego w Mińsku, Cezary Karpiński.
Instytut Polski jest współorganizatorem konferencji wraz z Towarzystwem Opieki nad Archiwum Instytutu Literackiego w Paryżu oraz Międzynarodowym Stowarzyszeniem Białorutenistów.