Motyw wybrańca, od którego działań zależą losy całego świata, jest dość często wykorzystywany w powieściach fantasy, ale na szczęście Naomi Novik miała w przypadku „Wybranej” znaczniej więcej dobrych pomysłów na interesującą fabułę niż tylko osadzenie w takiej roli młodej, wiejskiej dziewczyny, która niespodziewanie odkrywa w sobie magiczną moc.
Przede wszystkim niewątpliwą zaletą „Wybranej” jest barwnie nakreślona wizja dość oryginalnego powieściowego uniwersum. Akcja toczy się bowiem w królestwie Polnii, dla którego znacznie większym zagrożeniem niż sąsiednia Rusja jest zło czające się w mrocznym i tajemniczym Borze. Naomi Novik ożywia na kartach swej książki różnorakie żyjące tam fantastyczne stwory, które wykorzystują do ataku każdą okazję stworzoną przez mieszkających w pobliżu ludzi. Nie jest wszak łatwo wieśniakom walczyć choćby z taki włóczykijami, które wyglądem przypominają ogromne patyczaki z kończynami jak konary, z długimi rozgałęzionymi palcami, kiedy stworzenia te są niemal niewidoczne w leśnym poszyciu, gdzie czają się do momentu, aż ofiara znajdzie się w zasięgu ich rąk. Los ludzi porwanych do Boru jest zaś straszny, a tymczasem ten ostatni stopniowo coraz bardziej powiększa swój obszar. Z kolei niebezpieczeństwo to w największym stopniu dotyczy wiosek położonych w dolinie, z której pochodzi główna bohaterka. W przypadku zagrożenia
mogą oni liczyć jedynie na interwencję miejscowego czarodzieja zwanego Smokiem i to tylko wtedy, gdy zdąży on na czas przybyć ze swojego zamku. Nie czyni on tego jednak całkiem za darmo, gdyż raz na dziesięć lat zabiera z doliny jedną siedemnastolatkę. Wprawdzie nie pożera tych dziewczyn, a jedynie zostają one jego służącymi, ale po upływie dekady wracają z zamku zupełnie odmienione i zazwyczaj nie potrafią już żyć jak dawniej wśród swoich bliskich, więc opuszczają dolinę. Dla czytelników nie będzie zaś specjalnym zaskoczeniem, że wbrew powszechnym oczekiwaniom mieszkańców doliny tym razem wybranką Smoka nie będzie przepiękna i doskonała we wszystkim Kasia, lecz będąca narratorką tej opowieści, zupełnie nierzucająca się w oczy Agnieszka. Początkowo jej pobyt na zamku obfituje w sceny raczej zabawne niż emocjonujące, lecz stopniowo bohaterka zaczyna rozumieć, czego oczekuje od niej Smok i odkrywa drzemiące w niej niezwykłe moce. Wydarzenia nabierają zaś rozpędu w momencie, kiedy do Boru zostaje porwana
najlepsza przyjaciółka Agnieszki, czyli owa piękna Kasia...
Na szczęście wyprawa głównej bohaterki na ratunek przyjaciółki to zaledwie początek znacznie bardziej skomplikowanej fabuły, a na czytelników czeka jeszcze wiele emocji - zarówno w związku z wydarzeniami w Borze, jak i na królewskim dworze. Warto też dodać, że nie każdy bohater z ludowych pieśni jest tutaj wzorem cnót wszelakich, a dworskie spiski i niezdrowa rywalizacja czarodziejów w połączeniu z mrocznym oddziaływaniem Boru mogą doprowadzić nie tylko Polnię na skraj zagłady. Trzeba też przyznać, że spore wrażenie wywiera znakomite zakończenie, gdyż wyjaśnienie tajemnicy Boru okazuje się nie tylko dość zaskakujące, ale zarazem potrafi poruszyć czytelników. Słabszą stroną „Wybranej” jest natomiast sposób, w jaki przedstawiona została ewolucja relacji między Agnieszką i Smokiem, ale z drugiej strony nie wykluczam, że akurat ten wątek przypadnie do gustu nastoletnim czytelniczkom. W każdym zaś przypadku z wielką przyjemnością można odnaleźć w tej powieści ślady polskich baśni, które autorka poznała dzięki
swej matce, będącej naszą rodaczką mieszkającą w Ameryce. Wszystko to sprawia, że dla wielbicieli fantasy „Wybrana” będzie naprawdę atrakcyjną lekturą.