Trwa ładowanie...
recenzja
12-09-2012 12:17

Zbrodnia na wakacjach

Zbrodnia na wakacjachŹródło: Inne
d4lvjar
d4lvjar

Co przeciętny Polak wie o Półwyspie Helskim? W powszechnym odbiorze jest to piaszczysty wyrostek robaczkowy, wyrastający w górze mapy z korpusu Polski. Przez dwa miesiące w roku (jeśli pogoda dopisze) można tam leżeć na plaży, jeść teoretycznie świeże ryby z frytkami i pić piwo. Przez pozostałe dziesięć miesięcy w roku Hel zasnuwa mgła tajemnicy, nie wiadomo zatem, na co wydają zdarte z letników pieniądze tubylcy mówiący niezrozumiałym językiem (albo nawet kilkoma naraz). Jeśli wierzyć tabloidom, lokalną rozrywką całoroczną wydaje się być amatorsko uprawiana korupcja oraz połów pojemników z iperytem.

Zabawne? Dla mnie nie bardzo, bo Hel z powieści z sierpniowymi kumakami w tytule jest dokładnie taki, jak opisałam powyżej.

Podkomisarz Adam Tyszko z katowickiej komendy wybrał się na półwysep na samotny urlop, i, błąkając się po okolicy w stanie niekoniecznie trzeźwym, wpakował się w niezłą kabałę – został zatrzymany do wyjaśnienia w sprawie o morderstwo. Jego szef, porzucając rodzinne zobowiązania, przybywa mu na ratunek, czyli całkiem prywatnie ingeruje w prowadzone przez lokalną policję śledztwo.

Zagadka jest zagmatwana i pełna tabloidowych wątków, ale czytelnik, moim zdaniem, nie ma komu kibicować – ani głównemu bohaterowi, depresyjnemu miłośnikowi piwa w nadmiernych ilościach, ani jego szefowi, Bercikowatemu (to nie ja, to autorzy!) Edmundowi Polańskiemu, który, nie wiadomo dlaczego, uważany jest za policyjną gwiazdę, ani nikomu z antypatycznych i przeważnie mało lotnych miejscowych.

A prawdziwa katastrofa morska, w której zginęło sześć razy więcej ludzi, niż na „Titanicu”, wykorzystana została przez autorów jako powód do bójki dwóch dziewięćdziesięciolatków (nic mniej, czysta arytmetyka), w tym jednego po botoksie… Podobno historia powraca jako farsa, ale trzeba znać miarę… Jeśli będzie następny raz, to poproszę w Katowicach.

d4lvjar
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4lvjar

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj