Zawieszeni między Kosmosem a mikroświatem
Sir Martin Rees zabiera nas na bardzo atrakcyjną wycieczkę po współczesnej kosmologii. Wycieczkę z doskonałym przewodnikiem. Owszem, nie jest to, jak zwykle zresztą w naukach ścisłych, wycieczka dla kompletnych laików w dziedzinie fizyki, ale zasób wiedzy potrzebnej do zrozumienia tej książki nie jest aż tak wielki (poza nielicznymi fragmentami). Rees pisze jasno, przejrzyście i z prawdziwą pasją. Są to trochę zmodyfikowane wykłady, które wygłosił w Princeton dla szerokiej publiczności. Zawarte tu są rozważania o Wszechświecie, jego powstaniu, prawdopodobnym dalszym losie. O gwiazdach, planetach, gwiazdozbiorach, czarnych dziurach i innych złożonych obiektach występujących w przestrzeni kosmicznej. Są rozważania o życiu we Wszechświecie. Książka Reesa zawiera zarówno wnioski wynikające z doświadczeń i obserwacji, jak i spekulacje i przewidywania odnośnie rozwoju wybranych obiecujących teorii. Pokazane są metody nowoczesnej kosmologii, metody potwierdzania hipotez. To szczególnie ważne, że możemy poznać
racjonalne uzasadnienia wielu ważnych teorii. Rees stara się pokazać to co jest już potwierdzone doświadczalnie i to co jest tylko pewnym mniej lub bardziej prawdopodobnym przewidywaniem. Osobiście bardzo cenię te rozważania natury ogólnej dotyczące nauki, jej metod.
Całkiem duży jak na objętość książki jest zakres poruszanych tematów i zagadnień. Odpowiedzi na wszystkie podstawowe pytania z kosmologii. Co wiemy o Wszechświecie? Jak go badamy? Jak próbujemy określić jego wiek, wielkość, strukturę? Jakie były początki Wszechświata i skąd o tym wiemy? Skąd wzięły się pierwiastki, a skąd planety, gwiazdy i galaktyki? Co wiemy o czarnych dziurach? Koncepcje wielu światów równoległych. Istnienie kwintesencji czyli tajemniczej energii wypełniającej przestrzeń, która powoduje przyspieszenie kosmicznej ekspansji. Ciemna materia i jej poszukiwania. Obserwacja Kosmosu i analiza procesów tam zachodzących nie jest tylko sztuką dla sztuki interesującą dla wąskiej grupki specjalistów. Pomaga zrozumieć i znaleźć odpowiedzi na dużo prostsze "ziemskie" pytania. Takie jak to skąd się wzięły atomy i pierwiastki? Dlaczego jedne występują obficie, tak jak tlen, węgiel, żelazo - a inne jak złoto czy uran są bardzo rzadkie? Rees zwraca uwagę, że właśnie najtrudniejsze jest zrozumienie
procesów "średniej skali", ziemskiej, dużo trudniejsze niż tych z mikroświata czy tych na poziomie mgławic czy galaktyk. "Najtrudniej poddać analizie złożoność objawiającą się w pośrednich skalach codziennego doświadczenia - w obiektach na tyle dużych, że ich struktura jest wielopoziomowa, ale nie aż tak dużych, by zostały zgniecione przez grawitację."
Ciekawe są uwagi dotyczące obaw o konsekwencje niektórych doświadczeń fizycznych np. z ciężkimi jonami. Niektórzy naukowcy wyrażają uzasadnione uwagi co do niebezpieczeństwa niekontrolowanej przemiany całej materii w tzw. materię dziwną. Pierwszy raz spotkałem się ze zwróceniem uwagi na ewentualne niebezpieczeństwa niektórych doświadczeń przeprowadzanych w akceleratorach. Doskonała lektura. Przeglądowa. Pobudzająca do myślenia. Wyważona. Warta poświęconego jej czasu. "Jesteśmy dalecy od wypracowania jednoznacznego, spójnego wewnętrznie obrazu Wszechświata."