Zakazane życie motyli, czyli dlaczego sąd zabrania sprzedaży powieści o znanych polskich podróżnikach?

Decyzją warszawskiego sądu okręgowego Wydawnictwo Znak ma zakaz sprzedaży i rozprowadzania w jakikolwiek inny sposób Sekretnego życia motyli, kontrowersyjnej powieści Joanny Onoszko. Chodzi o ochronę dóbr osobistych Elizy Kubarskiej i Dawida Kaszlikowskiego, znanych podróżników, alpinistów i fotografów, którzy wystąpili do sądu z wnioskiem w tej sprawie.

Obraz
Źródło zdjęć: © "__wlasne

Co tak naprawdę wydarzyło się podczas wyprawy na Grenlandię? Czy opisująca ją debiutancka powieść Onoszko rzeczywiście jest „książką-oszustwem” i „rażącym przestępstwem literackim”? Co dokładnie znajduje się na kartach Sekretnego życia motyli , że spowodowało tak zdecydowaną reakcję znanych polskich podróżników? Czy mamy do czynienia z kolejnym po Nocniku Andrzeja Żuławskiego przykładem „aresztowania” książki? Czy to cenzura czy raczej uzasadniona i wyważona reakcja w obronie osób poszkodowanych?

Na kolejnych stronach artykułu przedstawiamy kulisy całej sytuacji, przyglądamy się szczegółowo książce Onoszko i porównujemy jej treść z wydarzeniami, które naprawdę miały miejsce.

4 sierpnia Sąd Okręgowy w Warszawie na posiedzeniu niejawnym sprawy Elizy Kubarskiej i Dawida Kaszlikowskiego zakazał Wydawnictwu Znak wprowadzenia do obrotu w jakiejkolwiek formie książki pt. Sekretne życie motyli Joanny Onoszko (książka miała premierę 1 sierpnia) na czas trwania postępowania. Kubarska i Kaszlikowski mają teraz 14 dni na wniesienie pozwu przeciwko wydawnictwu o ochronę dóbr osobistych.

Także 4 sierpnia na blogu Kaszlikowskiego ukazało się oświadczenie pt. „Postanowienie sądu ws. książki-oszustwa”. Znany polski alpinista, podróżnik, fotograf i dziennikarz pisze tam m.in. o przerażające historii, która „całkowicie przewartościowała nasz sposób myślenia o środowisku górskim oraz odpowiedzialności mediów”. Kaszlikowski wspomina, że książka Onoszko (nazwisko autorki nie pada w tekście) „podszywa się pod życie” jego i Elizy Kubarskiej, a także „w niezwykle przewrotny sposób okłamuje czytelnika”. Podróżnik określa Sekretne życie motyli jako „rażące przestępstwo literackie” i „oszustwo na czytelniku oraz całym środowisku podróżników i alpinistów”.Kaszlikowski zapowiada na stronie, że obszerniej na ten temat wypowiedzą się wkrótce i dołączył do tego krótkiego komunikatu kopię fragmentu postanowienia sądu.

Dawid Kaszlikowski jest znanym podróżnikiem, alpinistą, specjalistą od zdjęć ekstremalnych i dziennikarzem. Po serii wspinaczek bez asekuracji na drapacze chmur przez media nazwany został „polskim Spidermanem” . Był nominowany do światowej nagrody Piolet d'Or, jest laureatem KOLOSA i „Jedynki”, prestiżowej nagrody środowisk górskich, a jego ekspedycje w Himalaje i na Grenlandię były nominowane do nagrody National Geographic TRAVELER. Eliza Kubarska, partnerka Kaszlikowskiego nie tylko w wyprawach, ale i w życiu, jest jedną z najlepszych polskich alpinistek młodego pokolenia. W przeszłości Mistrzyni Polski Juniorów we wspinaczce. Jedna z niewielu kobiet na świecie zajmująca się wytyczaniem nowych dróg na wielkich ścianach. Laureatka „Jedynki” - prestiżowej nagrody górskiej za najważniejszą ekspedycję roku 2007.

Kubarska jest również reżyserką i producentką realizowanego przez trzy lata i w trakcie dwóch ekspedycji filmu Co się wydarzyło na wyspie Pam (2010), który opowiada o wyprawie w głąb fiordów południowej Grenlandii w celu zdobycia najwyższego klifu świata. Obok realizacji tego celu w filmie śledzimy także „historię o miłości, wolności, walce ze swoimi słabościami”.

O jednej z wypraw na Grenlandię opowiada właśnie wydane Sekretne życie motyli , debiutancka powieść Joanny Onoszko . W książce znalazła się odpowiednia adnotacja, ze powieść została zainspirowana prawdziwymi zdarzeniami, „stanowi jednak fikcję literacką”. I dalej: „Wszelkie opisane w niej postacie i wydarzenia są dziełem Autorki, a ich ewentualne podobieństwo do osób czy też zdarzeń rzeczywistych jest całkowicie przypadkowe”.

A jak jest naprawdę? Paradoksalnie, sprawa w sądzie oraz zdecydowana reakcja Kubarskiej i Kaszlikowskiej mogą sugerować,że coś jest do rzeczy i mamy do czynienia nie z fikcją literacką, lecz przetworzeniem rzeczywistych wydarzeń. Pytanie tylko: które fragmenty książki są prawdziwe, a które zmyślone?

Udało nam się ustalić, że w 2009 roku autorka książki, Joanna Onoszko (pod innym nazwiskiem, bo jako Joanna Krośkiewicz), brała udział w wyprawie… Elizy Kubarskiej i Davida Kaszlikowskiego na Grenlandię.Zespół wyruszył w połowie lipca w 5-osobowym składzie (obok wyżej wymienionych jeszcze Zbigniew Krośkiewicz i operator Łukasz Gutt) z „ambitnym projektem, eksploracji, realizacji filmu dokumentalnego i zdjęć do książki” [cyt. za serwisem Planeta Gór, górskim portalem społecznościowym].

Film w reżyserii Kubarskiej, jak już wiemy, powstał, a kilka dni temu niespodziewanie i raczej bez konsultacji z wyżej wymienionymi alpinistami ukazała się debiutancka proza Onoszko .Książka, która miała być pokłosiem wyprawy z 2009 roku – Grenlandia. Zderzenie żywiołów – planowana była jako „bogata fotograficzna opowieść o 2 ekspedycjach, zdobyciu najwyższego klifu świata, Innuitach i bliskich spotkaniach z naturą”. Łatwo się zorientować, że powieść Joanny Onoszko nie jest realizacją tych akurat zamiarów wydawniczych Kubarskiej i Kaszlikowskiego…

Bohaterką powieści jest prowadząca zwyczajne życie Nora, która z podziwem patrzy na przygody swoich przyjaciół – Stefana i Lizy, podróżników i zdobywców górskich szczytów, tytułowych „egzotycznych motyli”: „Piękni, kolorowi, nieuchwytni. Ciągle w locie. Żyją bez zobowiązań, jakby codzienność w ich życiu nie istniała. Kiedy więc Nora zostaje zaproszona na jedną z ich wypraw, jest przekonana, że czeka ją wspaniała podróż życia”. Rzeczywistość okaże się jednak wielkim zaskoczeniem, a właściwie rozczarowaniem.

Co zrobi Nora, gdy jej znajomi „okażą się owładniętymi ambicją pozorantami? Czy zdoła wyrwać przyjaciółkę z toksycznego związku? Czy uda się jej zachować swoje wartości, wobec otaczającego ją kłamstwa i obłudy?”. Wydawnictwo Znak zachęca do lektury książki także uwagą, że jest to „powieść o pasji, która staje się chorą ambicją, o prawdzie, która zamienia się w mistyfikację i o przyjaźni wystawionej na próbę”.

Katarzyna Zielińska, recenzentka Wirtualnej Polski, czytała książkę Onoszko już kilka tygodni temu w maszynopisie, więc siłą rzeczy nie mogła jeszcze wiedzieć o sprawie w sądzie i oświadczeniu Kaszlikowskiego. W czasie lektury miała jednak wrażenie, że * Sekretne życie motyli jest „rozrachunkiem z realnymi Stefanem i Lizą, z wyprawą, po której został wielki moralny kac. Nie trzeba długo szukać, aby znaleźć w Internecie prototypy postaci.* Rozliczeniowy aspekt to też w zasadzie jedyny minus tej historii. W zasadzie od początku wiadomo, kto jest czarnym charakterem, a kto tym kryształowym; nie ma szansy, żeby polubić Stefana albo nie polubić Alka”. Alek, kolejny bohater powieści, jest mężem książkowej Nory. Przypomnijmy, że autorka książki, Joanna Onoszko-Krośkiewicz, wybrała się w 2009 roku na Grenlandię razem ze Zbigniewem Krośkiewiczem.

„Stefan przelatuje przez życie reszty bohaterów jak piorun, spopielając ich osobowości, poczucie godności, prawdy, wiary w szczególną wartość alpinizmu. Grupa przyjaciół, którą zabrał ze sobą na wyprawę na Grenlandię, wraca do polskiej rzeczywistości nie tylko psychicznie połamana, ale i oszkalowana w środowisku miłośników wspinania. Co ma takiego w sobie Stefan, szarlatan, narcyz i choleryk, że wszyscy dają mu się opętać?” – pisze w swojej recenzji Sekretnego życia motyli dla Wirtualnej Polski Katarzyna Zielińska.

Szybko się okazuje, że powieściowy Stefan jest – mówiąc metaforycznie – wampirem wysysającym siły życiowe Nory. Podróż na Grenlandię, gdzie razem z nim, Lizą, Alkiem oraz operatorem kamery Iwo (w wyprawie Joanny Onoszko z 2009 roku udział brał operator Łukasz Gutt) ma pracować nad powstaniem filmu dokumentalnego, miała być wielką przygodą, a przerodziła się w koszmar. Z jednej strony humory i mania wielkości Stefana, z drugiej – poczucie, że bierze się udział w wielkiej ściemie, że cała „ekscytująca wyprawa” Lizy i Stefana sprzed dwóch lat być może wcale się nie odbyła, a film, zdjęcia i wizerunek Stefana to tylko zewnętrznie piękna wydmuszka. Prawdziwa w tym wszystkim okazuje się tylko przyroda Grenlandii.

„Autorka celnie uchwyciła rodzaj snobizmu, który zaczął kwitnąć razem z rozwojem mediów i Internetu. Ważne staje się tylko to, co pokazywane; to, co chce się pokazać, musi być niezwykłe, w razie potrzeby technicznie podrasowane, a pokazywać należy dużo i agresywnie. Prawdziwe emocje i pasje muszą usunąć się w cień jako niemedialne” – pisze w dalszym ciągu swej recenzji dla WP Katarzyna Zielińska – „Coraz mniej jest sposobów, na jakie możemy wybić się z tłumu. Wspinaczka, egzotyczne podróże, fotografia – te „oryginalne” hobby ma przecież bardzo wielu ludzi. Tym bardziej agresywne stają się działania żądnych sławy motyli”.

Cała sprawa jest interesująca także z tego względu, że, jeśli tylko sąd utrzyma w dalszym ciągu zakaz rozpowszechniania powieści Joanny Onoszko , będzie to jeden z zaledwie kilku przypadków tego rodzaju po 1989. Przypomnijmy te najbardziej znane:

Najgłośniejszym przypadkiem zabezpieczenia powództwa po 1989 roku był sądowy zakaz emisji w latach 90. filmu Witajcie w życiu Henryka Dederki o korporacji Amway (główny wątek procesu wciąż trwa). Spotkało się to z krytyką w mediach; pojawiły się głosy o powrocie cenzury.

W maju 2009 roku sąd zakazał rozpowszechniania nieautoryzowanej biografii Edyty Górniak , a autorowi książki nakazał przeproszenie piosenkarki za podanie nieprawdy o niej oraz wpłacenie 10 tys. złotych na cel społeczny. Proces cywilny, który piosenkarka wytoczyła Piotrowi Krysiakowi , autorowi książki Edyta Górniak: Bez cenzury trwał od 2005 roku. Piosenkarka mówiła, że książka to "nieprawda w 97 proc.", a Krysiak , który nawet się z nią nie kontaktował, powielając plotki o niej, "nadał im nową żywotność". Już w 2005 r. sąd - w drodze tzw. zabezpieczenia powództwa - zakazał rozpowszechniania książki, podzielając opinię Górniak , że nim zapadnie wyrok, może ona
wyrządzić "nieodwracalne szkody". Książka była jednak dostępna, m.in. przez internet. Według sądu autor naruszył dobra osobiste powódki, takie jak "prawo do prywatności, cześć i dobre imię".

W marcu 2010 roku sąd prawomocnie oddalił wniosek wdowy po Ryszardzie Kapuścińskim o wydanie takiego zakazu wobec głośnej książki Artura Domosławskiego o znanym pisarzu.

W tym samym 2010 roku sąd zakazał dalszego rozpowszechniania książki znanego reżysera Andrzeja Żuławskiego pt. Nocnik (Wyd. Krytyki Politycznej) do czasu zakończenia procesu cywilnego, jaki wydawcy i jemu samemu wytoczyła za tę publikację aktorka Weronika Rosati.

Jak podał pełnomocnik Rosati, mec. Maciej Lach, Sąd Apelacyjny w Warszawie już jakiś czas temu wydał postanowienie zakazujące dalszego rozpowszechniania Nocnika. Stało się to w ramach instytucji tzw. zabezpieczenia powództwa (wiele razy krytykowanej w mediach jako rodzaj cenzury prewencyjnej).

W niedawnej rozmowie z tygodnikiem „Wprost” Andrzej Żuławski stwierdził, że jego Nocnik został uznany za winnego i to jeszcze zanim udowodniono mu jakąkolwiek winę: „Proces toczy się do dziś i sąd usiłuje ustalić, jaka to jest wina. To już trwa wiele miesięcy, a przez ten czas moja książka gnije w więzieniu. Moje dobra osobiste w postaci zakazu rozpowszechniania tekstu, nad którym pracowałem dwa lata, zostały naruszone o wiele bardziej niż dobra osoby, która usiłuje udowodnić, że stała jej się wielka krzywda, bo się rozpoznała w jednej z książkowych postaci”.

Jak potoczy się dalej sprawa Sekretnego życia motyli Joanny Onoszko ? Czy ta powieść również zostanie aresztowana? Kto ma rację w tym sporze? Kto mówi prawdę, a kto – mówiąc delikatnie – zniekształca rzeczywistość dla własnych potrzeb? O tym wszystkim przekonamy się już wkrótce.

Wybrane dla Ciebie

Po "Harrym Potterze" zaczęła pisać kryminały. Nie chciała, żeby ktoś się dowiedział
Po "Harrym Potterze" zaczęła pisać kryminały. Nie chciała, żeby ktoś się dowiedział
Wspomnienia sekretarki Hitlera. "Do końca będę czuła się współwinna"
Wspomnienia sekretarki Hitlera. "Do końca będę czuła się współwinna"
Kożuchowska czyta arcydzieło. "Wymagało to ode mnie pokory"
Kożuchowska czyta arcydzieło. "Wymagało to ode mnie pokory"
Stała się hitem 40 lat po premierze. Wśród jej fanów jest Tom Hanks
Stała się hitem 40 lat po premierze. Wśród jej fanów jest Tom Hanks
PRL, Wojsko i Jarocin. Fani kryminałów będą zachwyceni
PRL, Wojsko i Jarocin. Fani kryminałów będą zachwyceni
Zmarł w samotności. Opisuje, co działo się przed śmiercią aktora
Zmarł w samotności. Opisuje, co działo się przed śmiercią aktora
Jeden z hitowych audioseriali powraca. Drugi sezon "Symbiozy" już dostępny w Audiotece
Jeden z hitowych audioseriali powraca. Drugi sezon "Symbiozy" już dostępny w Audiotece
Rozkochał, zabił i okradł trzy kobiety. Napisała o nim książkę
Rozkochał, zabił i okradł trzy kobiety. Napisała o nim książkę
Wydawnictwo oficjalnie przeprasza synów Kory za jej biografię
Wydawnictwo oficjalnie przeprasza synów Kory za jej biografię
Planował zamach na cara, skazano go na 15 lat katorgi. Wrócił do Polski bez syna i ciężarnej żony
Planował zamach na cara, skazano go na 15 lat katorgi. Wrócił do Polski bez syna i ciężarnej żony
Rząd Tuska ignoruje apel. Chce przyjąć prawo niekorzystne dla Polski
Rząd Tuska ignoruje apel. Chce przyjąć prawo niekorzystne dla Polski
"Czarolina – 6. Tajemnice wyspy": Niebezpieczne eksperymenty [RECENZJA]
"Czarolina – 6. Tajemnice wyspy": Niebezpieczne eksperymenty [RECENZJA]