Zagadka śmierci pisarza - legenda Tadeusza Borowskiego
Przeżył czasy głodu w przedwojennym Związku Radzieckim, a następnie pobyt w Oświęcimiu. Swoje wspomnienia z obozu opisał w szeregu opowiadań, wydanych w dwóch zbiorach w 1948 roku: "Pożegnanie z Marią" i "Kamienny świat". Bohater tych opowiadań, imiennik autora, podejmuje walkę o życie, ale godzi się z obozową rzeczywistością i biernym udziałem w zbrodni.
Pierwsza ofiara komunizmu
Po wojnie * Tadeusz Borowski*stał się czołowym przedstawicielem nurtu socrealistycznego - pisarstwa zaangażowanego w propagandę komunistyczną. Przedwczesna śmierć młodego twórcy była szokiem dla całego środowiska literackiego tamtej epoki. Porównywano ją ze śmiercią rosyjskiego poety Majakowskiego, piewcy Lenina i rewolucji - który z biegiem czasu odnosił się do komunizmu coraz bardziej krytycznie, ale nigdy nie wyrzekł się swoich poglądów.
Legenda uczyniła z Borowskiego pierwszą ofiarę własnej komunistycznej przeszłości. I tak, * Czesław Miłosz* opisał go jako Betę w eseju "Zniewolony umysł" - opisującym losy pisarzy w epoce stalinizmu.
Rozdzielona rodzina
Tadeusz Borowskiurodził się 12 listopada 1922 roku w Żytomierzu na Ukrainie. Jego ojciec został w 1926 roku aresztowany przez władze radzieckie za udział w Polskiej Organizacji Wojskowej i wywieziony do łagru. Matka trafiła na Syberię cztery lata później. Przyszłym poetą zajmowali się krewni. Jego starszy brat Juliusz trafił do internatu. W ZSRR tego czasu wprowadzano kolektywizację i szerzył się głód.
Po zwolnieniu ojca z łagru (w ramach wymiany więźniów) obaj bracia spotkali się z nim na granicy polskiej (po długiej, samodzielnej podróży przez Kijów i Moskwę). Osiedlili się w Warszawie, gdzie po dwóch latach dotarła do nich matka - sprowadzona do kraju dzięki pomocy Czerwonego Krzyża. Tadeusz w 1940 roku zdał na tajnych kompletach maturę. Takim samym systemem ukończył studia na wydziale polonistycznym Uniwersytetu Warszawskiego. Tam poznał swoją przyszłą żonę - Marię Rundo.
Debiut literacki i obozy koncentracyjne
W 1942 roku ukazał się pierwszy tom poezji Borowskiego: "Gdziekolwiek ziemia" - wydany własnym kosztem na powielaczu. Nie zyskał jednak dobrych recenzji. Szczególnie krytykował go kolega Tadeusza ze studiów, Wacław Bojarski, aktywnie działający w nacjonalistyczno-prawicowym ugrupowaniu "Sztuka i Naród". Między dawnymi kolegami na zawsze pozostała niechęć. W 1944 roku ukazał się "Arkusz poetycki nr 2" - zbiór sześciu erotyków Borowskiego, o miłości pozostającej ostoją człowieczeństwa w zdegradowanym świecie.
W 1943 roku młody poeta został aresztowany i wywieziony do obozu koncentracyjnego Auschwitz. W czasie pobytu w obozie nadal pisał wiersze i listy do swojej narzeczonej, także przebywającej w obozie oświęcimskim. W 1944 roku trafił do Dachau. Po wyzwoleniu obozu przez Amerykanów w 1945 roku, przebywał chwilowo w obozie dla osiedleńców, a potem w Monachium. Tam ukazał się zbiór jego wierszy obozowych pod tytułem "Imiona nurtu". Do Polski Borowski wrócił w maju 1946 roku.
Powojenna twórczość
Wraz z obozowymi kolegami, Januszem Nelem-Siedleckim i Krystynem Olszewskim wydał książkę "Byliśmy w Oświęcimiu"(1946). Napisał cztery opowiadania, które znalazły się później w tomie "Pożegnanie z Marią": "U nas, w Auschwitzu...", "Proszę państwa do gazu", "Ludzie, którzy szli..." i "Dzień na Harmenzach". Opowiadania te stanowią szczytowy punkt w jego twórczości, opisując "człowieka złagrowanego" i Oświęcim jako logiczną konsekwencję rozwoju cywilizacji opartej na terrorze i podboju.
Pisarz rozpoczął też pracę w Biurze Poszukiwania Rodzin, dzięki któremu nawiązał listowny kontakt z ukochaną Marią. Narzeczeni spotkali się w Warszawie w listopadzie 1946 roku. Miesiąc później byli już małżeństwem.
Jeszcze przed ślubem Borowski opublikował kolejne opowiadania: "Śmierć powstańca", "Bitwa pod Grunwaldem". W 1947 roku ukazały się nastepne: "Chłopiec z Biblią" oraz to najsłynniejsze - "Pożegnanie z Marią". Pisarz zajmował się także publicystyką; komentował miedzy innymi dla "Pokolenia" i "Przeglądu akademickiego". To tam zamieścił krytykę "W otchłani" - wspomnień obozowych Zofii Kossak-Szczuckiej, zarzucając autorce nierzetelność i brak rozliczenia z moralnością obozową. Tekst wywołał w środowisku literackim prawdziwą burzę i falę ataków na Borowskiego.
Wychwalając nowy ustrój
W 1948 roku pisarz wstąpił do Polskiej Partii Robotniczej. Po powrocie w czerwcu 1949 roku z Berlina, gdzie pełnił funkcję attaché kulturalno-prasowego (i nieoficjalnie wywiadowcy wojskowego) zdeklarował się jako komunista. Swoje poglądy przedstawił w artykule "Rozmowy" - wychwalając sztukę socrealistyczną i przekreślając swoje dotychczasowe dzieła. Od tej pory stał się "sztandarowym stalinistą polskiej literatury".
W swoich nowych utworach Borowski krytykował kościół katolicki i kulturę zachodnią. Widoczne są w nich także silne wpływy satyry i szyderstwa - co utrudnia badaczom literatury ich jednoznaczne określenie. Twórca poświęcił się głównie publicystyce: pisał dla "Nowej Kultury" i "Sztandaru Młodych". 22 lipca 1950 roku otrzymał Nagrodę Państwową III. Stopnia.
Niejasne okoliczności śmierci
W 1951 roku żona Maria urodziła mu córkę, Małgorzatę. Zaledwie pięć dni potem Borowski trafił do szpitala z objawami zatrucia: zamroczenia gazem i środkami nasennymi. Po dwóch dniach, 3 lipca 1951 roku pisarz zmarł, w wieku 29 lat.
Nie wszystkie okoliczności jego śmierci są do końca jasne. Najprawdopodobniej popełnił samobójstwo - wśród przyczyn tego czynu podaje się rozczarowanie ideałami komunizmu i depresję z powodu ich propagowania. Inni mówią o romansie, w który Borowski uwikłał się właśnie w okresie narodzin swojego dziecka.
Aleksandra Kromp/książki.wp.pl