Trwa ładowanie...
recenzja
18-04-2011 10:15

Wynurzenia singla z odzysku

Wynurzenia singla z odzyskuŹródło: Inne
dqdt76e
dqdt76e

Doprawdy nie wiem, czy śmiać się z tej książki, czy nad nią płakać. Pewnie nie mi ją oceniać, bo i nie do kobiet była kierowana, ale cóż. Skoro już wpadła mi w ręce i przebrnęłam przez lekturę, co nie było zadaniem łatwym, swoje trzy grosze wtrącę.

Nie dziwi, że panowie są lub przynajmniej mogą być tą książką zachwyceni, bo i kobiet w niej niemało, a jeszcze więcej opisów seksualnych wyczynów bohatera. Cóż z tego, skoro niczemu to nie służy. W dzisiejszych wyzwolonych czasach trzeba czegoś więcej niż używanie wulgarniejszej wersji słowa „penis” na co drugiej stronie lub co drugie słowo, żeby przypaść czytelnikom do gustu. Taką przynajmniej mam nadzieję. Nie ulega natomiast wątpliwości, że w zupełności to wystarczy, by narobić medialnego szumu wokół tej pozycji. Mam tylko szczerą nadzieję, że nie jest to prawdziwy męski monolog wewnętrzny. A jeśli jest, to że dotyczy tylko tego jednego, wybranego przedstawiciela męskiej populacji. Uboga treść i jeszcze uboższy język to cechy tego „utworu”. Piękna, kochająca żona, pieniądze, kariera – to wszystko bohater już ma. Ale chce więcej. Czym jest to mityczne „więcej” usiłuje się dowiedzieć dzięki porzuceniu małżonki, wyprowadzce do luksusowego domu przyjaciela, zakupieniu wszelkich możliwych męskich gadżetów
i oczywiście oddaniu się rocznej rozpuście. Wynurzenia egoistycznego i hedonistycznego samca ukazane w tej książce są tyleż niesmaczne, co nużące. Zasługa to autora, czy przekładu, trudno orzec. Skłaniałabym się jednak ku temu pierwszemu, w końcu z próżnego i Salomon nie naleje. Wniosek po lekturze jest jeden – nie wszystko, co jest reklamowane w mediach jest warte szumu, jaki się zrobiło. Albo jeszcze dosadniej – wiele hałasu o nic.

dqdt76e
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dqdt76e