Za sprawą takich tytułów jak „Wehikuł czasu” czy „Wojna światów” Herbert George Wells jest niekwestionowanym klasykiem science fiction. Większość wielbicieli jego powieści fantastycznych nie tylko jednak zupełnie nie zdaje sobie sprawy z tego, jak wiele innych książek on napisał, ale również nie ma bladego pojęcia o życiużyciu osobistym pisarza i jego działalności pozaliterackiej. Znakomitą okazją do uzupełnienia braków wiedzy w tym zakresie będzie więc lektura fascynującej powieści Davida Lodge'a, z której kart wyłania się intrygujący obraz Herberta George'a Wellsa nie tylko jako twórcy, ale i człowieka.
Nieprzypadkowo okładka książki „Który stawał na wysokości zadania” jest nieco frywolna. Motywem przewodnim powieści są bowiem opisy związków Herberta George'a Wellsa z różnymi kobietami, a było ich w jego życiu naprawdę sporo. Okazuje się, że wprawdzie autor „Wehikułu czasu” nie był specjalnie przystojny, ale za to był szczodrze wyposażony przez naturę i miał duże powodzenie u płci pięknej. O ile pierwsze małżeństwo rozpadło się z powodu niewierności pisarza, o tyle druga żona tolerowała miłostki męża, a nawet często utrzymywała przyjacielskie stosunki z niektórymi jego kochankami. Szkopuł w tym, że niejednokrotnie te romanse kładły się cieniem na karierze Herberta George'a Wellsa, szczególnie że dopiero z czasem zaczął bardziej dbać o zachowywanie pozorów w tym względzie. Zresztą równie wielkie zgorszenie wywoływał głosząc publicznie swoje poglądy na temat wolnej miłości, a niektóre jego powieści były uznawane po prostu za niemoralne, chociaż nie było w nich żadnych scen, które można by określić za
nieprzyzwoite.
„Który stawał na wysokości zadania” ukazuje nam najpierw Herberta George'a Wellsa u schyłku życia, ale następnie możemy poznać jego wcześniejsze losy, począwszy od dzieciństwa i młodości przeżytych w warunkach dalekich od luksusu. David Lodge sugeruje w książce, że to właśnie ten okres oraz trudne początki pracy zarobkowej miały decydujący wpływ na ukształtowanie się przekonań społeczno-politycznych twórcy „Wojny światów”. Obszerne fragmenty powieści poświęcone zostały też jego kilkuletniej działalności w Towarzystwie Fabiańskim, gdzie mimo początkowo zdobytej popularności ostatecznie jednak musiał uznać wyższość George'a Bernarda Shawa w prowadzeniu zakulisowych rozgrywek. Niewątpliwie lektura tej książki pozwala nam lepiej poznać poglądy pisarza na wiele kwestii społecznych i politycznych istotnych w pierwszej połowie XX wieku, a także docenić jego wpływ na kształt życia intelektualnego w ówczesnej Anglii.
Oczywiście w biografii pisarza nie mogło zabraknąć miejsca na przedstawienie jego twórczości, ale David Lodge nie koncentrował swojej uwagi na najbardziej znanych tytułach Herberta George'a Wellsa, lecz na jego powieściach społeczno-obyczajowych, które obecnie praktycznie poszły w zapomnienie. Takie podejście Davida Lodge'a do ukazania spuścizny literackiej autora „Wyspy doktora Moreau” jest o tyle uzasadnione, że właśnie w utworach innych niż fantastycznonaukowe często wykorzystywał on jako materiał własne przeżycia. Wiarygodności przedstawionej w książce opowieści dodaje też umiejętnie wpleciona w nią korespondencja Herberta George'a Wellsa (częściowo autentyczna, częściowo „spreparowana” przez Davida Lodge’a) z różnymi znanymi postaciami tamtych czasów. W szczególności uwagę przykuwają listy wymieniane z Henrym Jamesem (notabene bohaterem wcześniejszej powieści Davida Lodge’a „Autor, autor”), gdyż pozwalają nam zrozumieć ich odmienne podejście do roli, jaką powinna pełnić literatura.
Niewątpliwie „Który stawał na wysokości zadania” to świetna powieść biograficzna, która ukazuje nie tylko dorobek literacki Herberta George'a Wellsa, ale przybliża nam go jako człowieka z krwi i kości. Właśnie dlatego tytuł ten ma szanse przypaść do gustu nie tylko osobom zainteresowanym postacią autora „Wehikułu czasu”, lecz wszystkim miłośnikom dobrej literatury.