Mój dziadek Picasso jest, w przeciwieństwie do wielu biografii wielkiego malarza i grafika, tomem pełnym gorzkich wspomnień.
Autorka podkreślała wprawdzie podczas wieczoru, że nie chciała krytykować dziadka ani też mścić się na nim pośmiertnie, nie sposób jednak było uniknąć wrażenia, iż jej tom jest przedłużeniem wieloletniej kuracji psychoterapeutycznej.
Marina, wnuczka Picassa i jego pierwszej żony tancerki Olgi Koplovej, opisuje trudne sprawy nękające trudną rodzinę - dziś określilibyśmy ją mianem "rodziny toksycznej".
Picasso był egoistą, interesowała go jedynie własna twórczość. Rodzina jednak cierpiała z jego powodu. Jednak "jak można było domagać się od niego tego, co z premedytacją odrzucał", tłumaczy go autorka.