50 000 metrów kwadratowych wypełnionych książkami. To brzmi jak sen mola książkowego. Ale rzeczywistość jest piękniejsza niż marzenie: taką przyjemność oferują jubileuszowe 25. Targi Książki w Paryżu.
Targi zaczęły się w piątek i od tego czasu hale Paris Expo odwiedziło tysiące czytelników.
Jak podkreśla dyrektor generalny targów Jean Sarzana, w tym roku większe zainteresowanie niż w poprzednich latach budzi oferta międzynarodowa. W sekcji Cosmopolivres prezentuje się ponad 300 wystawców z 25 krajów, m.in. Polska. Tu trzeba podkreślić, że efekty przynoszą działania promujące polską literaturę prowadzone przez Instytut Książki – między innymi w ramach zakończonego niedawno Sezonu Polskiego we Francji. Francuscy wydawcy pytają o polskie nowości, bestsellery, interesujących autorów. Popularnością cieszy się zorganizowana we współpracy z paryską Librairie Polonaise księgarnia. Najlepiej sprzedają się słowniki i podręczniki do nauki języka polskiego, ale czytelnicy pytają także o książki Wojciecha Kuczoka, Janusza Głowackiego i Henryka Grynberga. Świetnie sprzedaje się również francuskie wydanie Tajnego państwa Karskiego oraz francuskie przekłady Andrzeja Stasiuka.
Na targach prezentuje się 1200 wydawców, organizatorzy przygotowali także spotkania z 2000 autorów, m.in. z Umberto Eco czy Amelie Nothomb. Właśnie spotkania z pisarzami i możliwość otrzymania autografu ulubionego autora są największą atrakcją paryskich targów.
Gościem honorowym tegorocznych targów jest Rosja.
Targi zakończą się w środę.