Wiktor Jerofiejew, autor opublikowanej niedawno w Polsce Encyklopedii duszy rosyjskiej, książki przedstawiającej Rosję w dość ponurym świetle, odwiedził w tym tygodniu Polskę. Na środowym spotkaniu z Czytelnikami w Warszawie przyznał, że wielu rzeczy w Rosji nienawidzi. "Nienawidzę ich jednak spokojnie" - zaznaczył.
Encyklopedia duszy rosyjskiej nazwana została w jednej z rosyjskich recenzji "summą rusofobii". Jak relacjonował autor na środowym spotkaniu w kawiarni polskiego wydawcy Encyklopedii... - Wydawnictwa Czytelnik, nie podobała się nikomu: ani liberałom, ani prawicowcom, krytykowali ją zarówno komuniści, jak i nacjonaliści. "Sprzedawała się jednak znakomicie - szła jak woda" - podkreślał Jerofiejew.
Książka istotnie zachowuje układ encyklopedii, jest jednak jednocześnie zbiorem esejów oraz powieścią.
Główny bohater - Szary - jak można się domyślać, "normalny Rosjanin" - to kreacja na miarę Silnego w Wojnie polsko ruskiej pod flagą biało-czerwoną Doroty Masłowskiej.
"Powiedziałem czytelnikowi rzeczy, które zazwyczaj mówi się tylko własnej żonie. Ta książka to zbiór wariacji na temat stereotypów Rosji i Rosjan, które można spotkać i w Rosji, i za granicą. Nie miałem intencji napisania "summy rusofobii", chodziło mi raczej o doprowadzenie tych stereotypów do pewnej granicy, za którą zaczynają się one ocierać o absurd" - tłumaczył Jerofiejew.
"Trudno być Jerofiejewem w Rosji" - zawyrokował pisarz. Swego imiennika, Wieniedikta Jerofiejewa, autora m.in. słynnej Moskwy-Pietuszki, poznał osobiście i bardzo go cenił. "On jednak za mną nie przepadał" - ujawnił gość Czytelnika, opowiadając, jak już przy pierwszym spotkaniu podziwiany kolega po piórze doradził mu życzliwie zmianę nazwiska.
Obecnie Jerofiejew pracuje nad powieścią o Stalinie. Będzie zawierała wiele wątków z dzieciństwa autora, którego ojciec był tłumaczem dzieł Stalina na język francuski. "To dopiero wyzwanie! O rodzicach pisze się jeszcze trudniej niż o Rosji" - zauważył Jerofiejew.