Lektury szkolne są nudne, a ich autorzy to brodaci starsi panowie, groźnie kiwający palcem na samą myśl o tym, jak to ich przyszli czytelnicy będą marudzić nad kolejną porcją tekstu nie do przełknięcia. Wiedzą to doskonale wszystkie literackie niejadki i szybko popadają w kulturową anoreksję, wspierani lakonicznymi podręcznikowymi życiorysami pisarzy i ściągami ze streszczeń. Dlatego najwyższy czas oznajmić wszem i wobec, iż Tuwim golił się regularnie. W dodatku, jego wiersze, choć literackim rodowodem sięgające pierwszej połowy dwudziestego wieku, również brody nie mają. Więcej – są aktualnie dowcipne, tudzież dekadencko przyjazne komentowaniu dzisiejszej rzeczywistości.
Z głową w chmurach to drugi tom zbioru Wierszy na wagarach, w którym wydawnictwo Egmont postanowiło zawrzeć nie tylko utwory wymagane przez program nauczania, lecz także poetyckie majstersztyki, mające za zadanie wzbudzić zainteresowanie młodego człowieka. Rok 2013 ochrzczony rokiem Tuwima to dobra okazja do tego, by poszerzyć grono fanów wielkiego poety o osoby starsze niż stali bywalcy piaskownicy. Rzepka, Ptasie Radio i Okulary to – jak wiadomo - klasyka, szkoda natomiast by było, gdyby bardziej dorosła poezja popadła w zapomnienie. A poetyckich smaczków do połknięcia jednym haustem jest cała masa. Żydek, Do generałów, Noc majowa zakochanego przyrodnika i inne utwory, to piękna droga przez skomplikowaną i interesującą osobowość Tuwima. Wiersze bardziej intymne niż dzienniki niejednego z wielkich pisarzy odsłaniają przed każdym z nas niezwykle osobiste przeżycia wrażliwego poety.
Artysta, komunista, inteligent. Właściciel ulubionego psa warszawskiej śmietanki towarzyskiej. Należał do różnych środowisk, często stając w opozycji do poglądów ich reprezentantów. Wierność własnym ideałom nigdy nie była łatwa, toteż Tuwim – polski Żyd- ciężko przeżywał chociażby oskarżenia Polaków o sympatyzowanie z Żydami, czy pretensje Żydów o brak szacunku dla tradycji żydowskiej. Dostawało się mu również od przeciwników politycznych i całego szeregu niezwykle zapalczywych w walce osób zgorszonych jego wyrazistymi poglądami. Przez jednych krytykowany, przez innych uwielbiany - zarówno jego kabaret jak i dużo poważniejsze utwory szybko zdobyły ogromną popularność w Warszawie. Ten skrajnie różny odbiór jego osoby nie sprzyjał stabilności mocno nadwątlonej psychiki poety. Tuwim od małego cierpiał z powodu sporych wymiarów znamienia na lewym policzku (dlatego większość zdjęć poety prezentuje jego prawy profil), a ostre polemiki z krytykami doprowadziły go do silnych stanów lękowych, które nieraz nie
pozwoliły mu na zwyczajne funkcjonowanie w społeczeństwie – było to widoczne zwłaszcza wtedy, gdy zasuwał okienne zasłony i bał się wyjść z własnego mieszkania. Na szczęście nie tylko kochał ale i był kochany – przez wielbicieli swojego talentu, piękną żonę i adoptowaną córkę, Ewę. Te barwne uczucia i emocje rządzące dynamiką jego życia silnie ukształtowały jego twórczość. Żaden, nawet najlepszy biograf nie jest w stanie tak wyraziście i prawdziwie przedstawić Tuwima, jak on sam to uczynił przy pomocy lirycznych narzędzi. Warto więc poznać bliżej tego wielkiego Polaka.
A przepis jest prosty. Jasny tytuł, kilka strof i kształtne rymy. Tylko Ty i On. Wsłuchaj się w rytm, poczuj i daj się ponieść pięknu poezji. Każdy wiersz to prywatna audiencja wielkiego Poety, specjalnie dla Ciebie, i chociaż wciąż w tej samej formie, to za każdym razem inna. Bo poezja Tuwima to wartość, którą odkrywa się na nowo na kolejnym etapie życia. Nie zatrzymuj się więc na bajkach na dobranoc, nie daj się zwieść szkolnemu programowi, wybierz swój ulubiony wiersz, wydrukuj i trzymaj blisko siebie.