Yahoo! i inni właściciele serwisów, na których swoje blogi zamieszczają Chińczycy, podpisali w tym tygodniu kodeks, w którym zobowiązują się bronić interesów państwa chińskiego - podało w piątek Ministerstwo Przemysłu Informatycznego w Pekinie.
W celu przygotowania odpowiedniej atmosfery medialnej na czas XVII kongresu Komunistycznej Partii Chin(odbędzie się na jesieni - PAP)_ Towarzystwo Internetowe Chin zdecydowało się na przeprowadzenie standaryzacji serwisów z blogami_ - przekazało w komunikacie ministerstwo.
Jak podaje strona Towarzystwa Internetowego Chin, firmy zarówno zagraniczne, jak i międzynarodowe zobowiązały się przestrzegać prawa chińskiego, nie rozprzestrzeniać nielegalnych i nieprawdziwych wiadomości oraz chronić interesy państwa i narodu chińskiego. Kodeks zachęca także właścicieli serwisów do sprawdzania tożsamości blogowiczów-dywersantów.
Serwis Yahoo! naraził się niedawno władzom Chin, kiedy to właśnie na jego stronach młody internauta umieścił apel o zorganizowanie masowego protestu przeciwko rosnącym cenom nieruchomości. 28-letni blogowicz został zatrzymany przez policję.
Przedstawiciele serwisów potwierdzili w piątek, że podpisali kodeks, ale odmówili komentarza na ten temat.
Organizacja Reporterzy bez Granic (RSF) potępiła decyzję właścicieli stron z blogami. Ta decyzja będzie miała poważny wpływ na chińską blogosferę (...) Możliwe, że wywoła kolejną falę cenzury i represji - poinformowało RSF w komunikacie.
W Chinach jest 100 milionów internautów i kilkadziesiąt milionów blogowiczów. Często na łamach blogów Chińczycy odważają się na wyrażenie opinii, których nie można znaleźć w żadnych chińskich mediach.