Warszawka rządzi

Obraz
Źródło zdjęć: © Inne

Do przeczytania publikacji Karewicza i Dominika skłoniła mnie chęć przybliżenia sobie atmosfery czasu i miejsca, w którym odnosiła pierwsze sukcesy moja ukochana poetka – Agnieszka Osiecka. Okazuje się jednak, że żyć w ciekawych czasach to jedno, a umieć o tym ciekawie napisać – to drugie.

Wymieniona w tytule „warszawka” to ledwie mała grupka osób, określonych przez jednego z autorów mianem „koryfeuszy warszawskich salonów lat 60”, a skupionych wokół legendarnego klubu „Hybrydy”. Większość wspominanych przez autorów i ich rozmówców wydarzeń, większość uwiecznionych na fotografiach postaci tworzy jedynie historię tego klubu – ale utożsamianie jej z całą historią ówczesnej warszawskiej bohemy byłoby kolosalnym uproszczeniem.

Pisze w przedmowie Ludwik Stomma, że w tamtych czasach „warszawka była przewodnią siłą narodu”, że tak „powstawał świat nowych wartości, standardów i marzeń, które za nie tak wiele lat miały obalić obowiązujące doktryny w znacznie większej mierze, niż Gorbaczow, opozycja i gwiezdne wojny” – problem jednak w tym, że człowiekowi spoza określonego środowiska trudno jakoś dopatrzyć się owych wartości i standardów w tekście zamieszczonych w książce reminiscencji i anegdot.

Poza popularyzowaniem jazzu, muzyki dość specyficznej, a wówczas posiadającej dodatkowy wabik w postaci dezaprobaty oficjalnych organów kulturotwórczych, oraz bardzo sucho i lakonicznie wzmiankowaną działalnością Klubu Dyskusyjnego i Galerii Krzywe Koło, bohaterowie wspomnień oddawali się zajęciom dostarczającym miłych (przynajmniej chwilowo) doznań, nie dających się jednak w żaden sposób powiązać z tworzeniem wartości czy jakimkolwiek innym ideowym zadaniem.

„Był na ogół na bani”, „została wódka, nikt już nie miał siły pić”, „wódki się nachlać, babę jakąś przegonić” – tego rodzaju wyrażenia przewijają się przez monologi i dialogi autorów znacznie częściej, niż np. nazwiska Osieckiej, Młynarskiego, Zanussiego. Przygodnemu czytelnikowi trudno więc uwierzyć w podniosłą rolę historyczną „hybrydziarzy”.

Biorąc pod uwagę brak szczególnych walorów literackich – język to zbyt potoczny, to zbyt suchy i bezbarwny, liczne dłużyzny narracyjne, posługiwanie się terminami i zwrotami zrozumiałymi li tylko dla uczestników opisywanych wydarzeń – książka może się okazać przydatna jedynie bardzo wąskiemu gronu odbiorców: historykom i socjologom zainteresowanym określonymi realiami epoki oraz ludziom powiązanym w jakiś sposób z autorami i wspominanymi przez nich osobami.

Mimo imponującej listy patronów medialnych nie ma szans stać się wydarzeniem literackim, a co najwyżej pozostać koleżeńską pamiątką, upublicznioną z miernym skutkiem przez najbardziej przedsiębiorczych przedstawicieli „złotej młodzieży” lat 60.

Wybrane dla Ciebie
Po "Harrym Potterze" zaczęła pisać kryminały. Nie chciała, żeby ktoś się dowiedział
Po "Harrym Potterze" zaczęła pisać kryminały. Nie chciała, żeby ktoś się dowiedział
Wspomnienia sekretarki Hitlera. "Do końca będę czuła się współwinna"
Wspomnienia sekretarki Hitlera. "Do końca będę czuła się współwinna"
Kożuchowska czyta arcydzieło. "Wymagało to ode mnie pokory"
Kożuchowska czyta arcydzieło. "Wymagało to ode mnie pokory"
Stała się hitem 40 lat po premierze. Wśród jej fanów jest Tom Hanks
Stała się hitem 40 lat po premierze. Wśród jej fanów jest Tom Hanks
PRL, Wojsko i Jarocin. Fani kryminałów będą zachwyceni
PRL, Wojsko i Jarocin. Fani kryminałów będą zachwyceni
Zmarł w samotności. Opisuje, co działo się przed śmiercią aktora
Zmarł w samotności. Opisuje, co działo się przed śmiercią aktora
Jeden z hitowych audioseriali powraca. Drugi sezon "Symbiozy" już dostępny w Audiotece
Jeden z hitowych audioseriali powraca. Drugi sezon "Symbiozy" już dostępny w Audiotece
Rozkochał, zabił i okradł trzy kobiety. Napisała o nim książkę
Rozkochał, zabił i okradł trzy kobiety. Napisała o nim książkę
Wydawnictwo oficjalnie przeprasza synów Kory za jej biografię
Wydawnictwo oficjalnie przeprasza synów Kory za jej biografię
Planował zamach na cara, skazano go na 15 lat katorgi. Wrócił do Polski bez syna i ciężarnej żony
Planował zamach na cara, skazano go na 15 lat katorgi. Wrócił do Polski bez syna i ciężarnej żony
Rząd Tuska ignoruje apel. Chce przyjąć prawo niekorzystne dla Polski
Rząd Tuska ignoruje apel. Chce przyjąć prawo niekorzystne dla Polski
"Czarolina – 6. Tajemnice wyspy": Niebezpieczne eksperymenty [RECENZJA]
"Czarolina – 6. Tajemnice wyspy": Niebezpieczne eksperymenty [RECENZJA]