Na warszawskim Cmentarzu Wojskowym na Powązkach pochowano wybitnego pisarza i reportażysty Ryszarda Kapuścińskiego .
Pogrzeb poprzedziła msza święta w intencji zmarłego, która została odprawiona w Bazylice Świętego Krzyża.
Kapuściński budził w człowieku to co najlepsze, to co ewangeliczne, mimo że nie obnosił się ze swoja religijnością. Budził w człowieku miłość – powiedział podczas środowego pogrzebu reportażysty Ryszarda Kapuścińskiego ks. Adam Boniecki.
– Spotkamy się tutaj, dlatego że żegnamy wspaniałego człowieka, reportera i pisarza, ale przede wszystkim dlatego, że żegnamy człowieka, którego kochaliśmy – powiedział Boniecki na Cmentarzu Wojskowym na warszawskich Powązkach.
Boniecki zaznaczył, że Kapuściński nie dał się wciągnąć do wielkiej polityki, mimo ze polityka go fascynowała.
– Ale wiedział, że we władzy chodzi przeważnie tylko o samą władzę i o jej utrzymanie – dodał.
– Jesteś naszą chlubą i kimś, kto jak nikt na tej planecie rozsławiał imię Polski – mówił pisarz Jacek Bocheński.
Zdaniem Bocheńskiego, Kapuściński reprezentował ideał otwartości na innego, wymiany myśli, obrony prześladowanych.
– Starałeś się docierać do mieszkańców całego świata, ponad granicami państw, plemion, religii i kontynentów (...) Twierdziłeś, że wzorem twoim był Herodot, co może dzisiaj dziwić, ale on naprawdę był twoim mistrzem. Stosowałeś najprostsze metody, pytałeś jak dziecko. I właśnie te pytania i twoje odpowiedzi poruszały czytelników – powiedział Bocheński.