Trwa 艂adowanie...
recenzja
26-04-2010 15:59

W starym kraju

W starym kraju殴r贸d艂o: Inne
dntj7qs
dntj7qs

To nie jest przypadek, 偶e nazwisko Henry'ego Jamesa pada w tej powie艣ci. Bo jego spos贸b widzenia nie艂atwych zwi膮zk贸w Wielkiej Brytanii i Stan贸w Zjednoczonych mocno zaci膮偶y艂 na Sprawach zagranicznych. Powtarzany u niego motyw naiwnego Amerykanina, kt贸rego niszczy b膮d藕 powa偶nie rani niezrozumia艂a i nieprosta brytyjsko艣膰 w szczeg贸le, a europejsko艣膰 w og贸le i tu zago艣ci艂a, cho膰 moim zdaniem w formie znacznie lepszej, a nade wszystko wsp贸艂czesnej.

Dw贸jka g艂贸wnych bohater贸w i lubiane przez tera藕niejszych autor贸w podw贸jne prowadzenie fabu艂y. Vinnie, starzej膮ca si臋 pani profesor, Amerykanka zachwycona Londynem i Anglikami oraz Fred, m艂ody i zdolny, kt贸remu stypendium daje mo偶liwo艣膰 wdychania starej kultury pe艂n膮 piersi膮 i okazj臋 do ucieczki od nazbyt nowoczesnej 偶ony. Autorka sprytnie i przewrotnie poprowadzi艂a losy bohater贸w tak, aby艣my mogli zajrze膰 w pe艂ne komplikacji zwi膮zki obu narod贸w, z kt贸rych mniejszy i starszy jest jakby matk膮 du偶ego, silnego i niezbyt mo偶e wychowanego m艂odszego. M贸wi膮 tym samym j臋zykiem, ale na tym ko艅czy si臋 blisko艣膰. I tak Vinnie, kt贸rej zaatlantycka ojczyzna wydaje si臋 pusta, ha艂a艣liwa, niedoceniaj膮ca innych zalet poza powierzchownie dostrzeganymi, a uciekaj膮ca do Anglii po to, by czu膰 si臋 swojsko nagle wpada w obj臋cia m臋偶czyzny, kt贸ry nie do艣膰, 偶e jest Amerykaninem, to do tego nieomal wzorcowym kowbojem, jakich widuje si臋 w westernach. Oka偶e si臋, 偶e skomplikowanie zwi膮zk贸w w sferach inteligenckich Londynu, tak zawsze
Vinnie poci膮gaj膮ce jest niczym przy prostocie, szczero艣ci i typowej dla Amerykan贸w bezpo艣rednio艣ci Chucka.

Zupe艂nym przeciwie艅stwem s膮 losy Freda, kt贸ry gardzi Angli膮 zupe艂nie jej nie rozumiej膮c, by zakocha膰 si臋 w aktorce-arystokratce i natychmiast d膮偶y膰 do integracji z jej przyjaci贸艂mi. Posta膰 Rosemary jest symptomatyczna - patrzcie, zdaje si臋 m贸wi膰 Lurie - z Anglii nie pozosta艂o ju偶 nic, tylko do艣膰 sprawne, acz jednak marne i 艂atwe do rozszyfrowania aktorstwo. Fred nigdy nie zrozumie tego, 偶e w Europie nie istnieje prostota zasad, 偶e zwi膮zki mi臋dzyludzkie s膮 cz臋sto wype艂nione ob艂ud膮 konwenansu i rozd藕wi臋k pomi臋dzy wyznawanymi zasadami a praktyk膮 偶ycia codziennego jest ogromny. I musi si臋 podda膰 w walce o zostanie Brytyjczykiem, bo nie jest w stanie zaakceptowa膰 owej gry pozor贸w, kt贸ra dla Europejczyk贸w stanowi zwyczajno艣膰. Nie zdo艂a rozpozna膰 prawdziwej twarzy Rosemary w kluczowym momencie ich romansu, twarzy brzydkiej i nieprawdziwej, ale m贸wi膮cej do niego prawd臋, bezpo艣rednio i po ameryka艅sku.

dntj7qs
Oce艅 jako艣膰 naszego artyku艂u:
Twoja opinia pozwala nam tworzy膰 lepsze tre艣ci.

Komentarze

Trwa 艂adowanie
.
.
.
dntj7qs

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie tre艣ci dost臋pnych w niniejszym serwisie - bez wzgl臋du na ich charakter i spos贸b wyra偶enia (w szczeg贸lno艣ci lecz nie wy艂膮cznie: s艂owne, s艂owno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz form臋 (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Sp贸艂ka Akcyjna z siedzib膮 w Warszawie, b臋d膮cej w艂a艣cicielem niniejszego serwisu, bez wzgl臋du na spos贸b ich eksploracji i wykorzystan膮 metod臋 (manualn膮 lub zautomatyzowan膮 technik臋, w tym z u偶yciem program贸w uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powy偶sze zastrze偶enie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu u艂atwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunk贸w umownych lub dozwolonego u偶ytku okre艣lonego przez w艂a艣ciwe przepisy prawa.Szczeg贸艂owa tre艣膰 dotycz膮ca niniejszego zastrze偶enia znajduje si臋tutaj