Trwa ładowanie...
recenzja
26 kwietnia 2010, 16:04

W magicznej równowadze

W magicznej równowadzeŹródło: Inne
d2zdxol
d2zdxol

Znane są w historii przypadki, że zaciekły wróg jakiejś religii, staje się z czasem jej gorliwym wyznawcą, że jedynie o świętym Augustynie przy tej okazji wspomnę. Albo zdarza się, że zagorzały myśliwy porzuca proceder własnoręcznego mordowania wszystkiego, co żyje. Nie dość tego – przeistacza się w wojującego wegetarianina. Zapewne nadzwyczajna gorliwość nowych „nawróconych” związana jest z pragnieniem naprawienia przeszłych grzechów. Dogłębna metamorfoza postaci to atrakcyjny motyw literacki, z takim bohaterem łatwo nam się utożsamić. Może dlatego, że wielu z nas – czytelników, chciałoby doświadczyć jakiejś przemiany we własnym życiu, ważnej albo chociaż zupełnie banalnej. Na przykład pozbyć się zazdrości i potrafić zaufać mężowi czy żonie, albo przestać jeść słodycze czy palić papierosy, czy chociaż nauczyć się na czas wysyłać kartki świąteczne i życzenia urodzinowe znajomym. Łatwiej chyba jednak jest nam marzyć o wielkiej – a tym bardziej bez osobistego wysiłku uzyskanej – przemianie, niż wypracować
tę niewielką, a jakże przez nas pożądaną.

Mag z łaski prawa: Magent to drugi tom dylogii fantasy Oldiego, opowiadającej o magii w carskiej Rosji przełomu XIX i XX wieku. Jesteśmy w nim świadkami przemiany dumnego arystokraty – gruzińskiego kniazia Szałwy Gandieriego. Dotychczas był on wiernym żandarmem Jego Imperatorskiej Wysokości. Dowodził korpusem ścigającym we wszystkich zakątkach kraju osoby parające się magią. Z niezwykłą gorliwością wysyłał je do łagrów w syberyjskiej głuszy. A potem, zrezygnowawszy ze służby, rozpoczął na własną rękę tępienie magów i ich uczniów, tak zwanych chrześniaków. To on zastawił pułapkę na zbiegłą z zesłania dwójkę magów: Dufunię Druca-Wiśniewskiego i Rachel Altschuller. W efekcie przeszli oni wraz ze swoimi uczniami: Fiodorem Sochatinem i Aleksandrą Fiłatową, na służbę państwową. Obydwoje zostali „niejawnymi współpracownikami” w elitarnej szkole kadetów, w której kształcą się śledczy tropiący magów. Ich protektorem jest tutaj nie kto inny, ale ścigający ich wcześniej bezlitośnie kniaź Gandieri. Co więcej
Rachel wyszła za niego za mąż.

Kniazia, podobnie jak wiele innych osób spośród „najwyższych czynników”, od pewnego czasu nękają bowiem wątpliwości. Co się stanie, kiedy już wszyscy magowie zostaną wytępieni albo zniewoleni? Czy nie zostanie w świecie zachwiana równowaga? Czy wraz z magią nie znikną nieodwracalnie inne możliwości, umiejętności, wartości? Tymczasem zachęcone przez organa państwowe chłopstwo zaczyna dokonywać samosądów na magach i ich uczniach. Czarne chmury zbierają się nad podopiecznymi kniazia. On jednak jest już zdecydowany, po której stronie powinien się opowiedzieć.

Powieść obfituje w ciekawe pomysły i rozwiązania. Zupełnie odmienne od anglosaskich kanonów fantasy, wywodzących się z twórczości Tolkiena. Oryginalnie rozwinięta jest koncepcja swoistej magicznej ekologii, zapewniającej pozostawanie świata w równowadze. Można ją potraktować jako odzwierciedlenie równowagi także w naszym świecie. I wyraz troski o równowagę polityczną, społeczną, ekologiczną. A może także o równowagę wewnętrzną człowieka. Tej ostatniej nie odczuwają jednak bohaterowie powieści. Co chwila bowiem któryś z nich ulega porywom „rosyjskiej duszy” – uczuciom gwałtownym i niespodziewanym.

d2zdxol
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2zdxol

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj