Trwa ładowanie...
recenzja
13-09-2013 14:04

W czasy muszkieterów podróż w czasie

W czasy muszkieterów podróż w czasieŹródło: "__wlasne
d152mow
d152mow

Kultowy bohater komiksu Tadeusza Baranowskiego Profesorek Nerwosolek miał bardzo praktyczne podejście do podróży w czasie. Zwykł bowiem mawiać do swojej nieco kostycznej gospodyni: „W czasie, gdy ja podróżuję, poczytaj mi gazetę, Entomologio”. Jak widać zacny profesor nawet do poważnych problemów naukowych podchodził bez nabożnego skupienia i daleki był od traktowania swoich badań i dociekań, a wreszcie i życia nadmiernie serio.

Można zauważyć, że w tym kierunku podąża także współczesna fantastyka, zwłaszcza ta przeznaczona dla młodszego czytelnika. Zagadnienia nauki, kryzysy polityczne i społeczne, a nawet totalna apokalipsa stają się w niej głównie pretekstem do opowiadania przygód nastoletnich bohaterów, których na równi z kwestiami ratowania świata zajmują też problemy dorastania, kłopoty z rodzicami i szkołą, czy perypetie sercowe. Nic dziwnego, że trend ten nie ominął także zagadnienia ratowania znanej nam wersji dziejów dzięki podróżowaniu w czasie.

Dokonania młodego strażnika historii mieliśmy okazję poznać na przykład dzięki Damianowi Dibbenowi , który opisał je w kolejnych tomach swojego cyklu: Nadciąga burza i Circus Maximus . Dziewczęcą wersję chrononauty walczącego z ponadczasowymi (a może pozaczasowymi) spiskami funduje nam z kolei Eva Völler w opowieściach o niemieckiej maturzystce Annie: Magiczna gondola i Złoty most. W pierwszej z książek bohaterka wyrusza w swoją inicjacyjną misję do piętnastowiecznej Wenecji i poznaje zabójczo przystojnego Sebastiana (no może niekoniecznie w tej kolejności). Dzięki niemu zyskuje pierwsze doświadczenia w przeciwdziałaniu „psuciu” historii oraz przeżywa
romantyczne uniesienia.

Drugi tom przygód Anny na początku również przenosi nas do Wenecji, tym razem osiemnastowiecznej. Dziewczyna wraz z Sebastianem uwalnia z więzienia nie kogo innego, ale samego Giacomo Casanovę. Ale to dopiero przygrywka do właściwej przygody, która rozgrywa się w Paryżu czasów kardynała Richelieu i króla Ludwika XIII. Tam bowiem utknął Sebastiano, który podczas wykonywania misji z niewiadomych przyczyn stracił pamięć. Chłopak został muszkieterem w służbie kardynała i ani myśli wracać do XXI wieku.

d152mow

Anna śmiało wyrusza w siedemnasty wiek, aby ratować ukochanego: pomóc mu odzyskać pamięć, skłonić go do dokończenia misji i do powrotu w „ojczyste” czasy. Dzięki wcześniejszym doświadczeniom i pomocy innych agentów, jak również dzięki własnym przymiotom, Anna szybko awansuje z kelnerki w podrzędnym szynku na zaufaną damę do towarzystwa księżnej będącej najlepszą przyjaciółką królowej. W ten sposób udaje się jej zbliżyć do dworu rozsadzanego przez kardynalskie intrygi, a także do Sebastiana. Ten jednak nie poznaje jej, podejrzewa o nieczyste intencje i pozostaje ślepo wierny swojemu pryncypałowi. Anna coraz bardziej angażuje się w sprawę obrony królowej przed spiskami Richelieu, odgrywając rolę d’Artagnana w spódnicy. I wciąż ma nadzieję, że dzięki miłości uda jej się dotrzeć do odciętego od wspomnień umysłu Sebastiana.

W powieści Völler teorie naukowe mieszają się z paranauką i magią. Autorka dosyć swobodnie wybiera spośród nich elementy pasujące do jej zamysłu fabularnego, pozostawiając wiele niedomówień. Podobnie jak bohaterka, nie poznajemy natury podróży w czasie i wszystkich praw nimi rządzących. Ale nie o to wszak chodzi. Historyczne tło, podkolorowane pod wzorce znane z klasycznych powieści płaszcza i szpady Dumasa, to tutaj nader ważny, ale jednak dodatek do uczuciowych perypetii Anny. A ta jest nieodrodnym dzieckiem naszych czasów: z trudem obywa się bez cywilizacyjnych udogodnień, jest w ciągłym esemesowym kontakcie z najlepszą psiapsiółką, a wiedzę o świecie czerpie z Wikipedii.

Choć realia dawnych wieków są w powieści, jako się rzekło, raczej dekoracjami, autorka wykazuje sporą dbałość o ich wiarygodne przedstawienie. W przeciwieństwie do wielu innych fabuł z tego nurtu prozy fantastycznej, Złoty most opisuje świat, nie stroniąc od naturalizmu. Czytelnik poznaje ciemne strony ówczesnego życia: panujący w mieście smród, łajno na ulicach, brak higieny, powszechne okrucieństwo, nierówności społeczne, a nawet chorobliwe perwersje. A przy okazji otrzymuje garść ważnych informacji historycznych dotyczących opisywanego okresu oraz ciekawostek dotyczących ówczesnej codzienności.

Co najważniejsze jednak, niemiecka pisarka umiejętnie kreśli historię budzącej sympatię bohaterki, grając na czytelniczych emocjach. Z przymrużeniem oka nawiązuje do literackiego mitu stworzonego przez Dumasa , bawi się nim, zapraszając czytelnika do intelektualnej gry. Powołuje też do życia barwną galerię postaci drugoplanowych, pośród których nie brak czarnych charakterów. Dzięki temu wszystkiemu książkę czyta się z przyjemnością, a w swojej „kategorii wagowej” osiąga ona całkiem przyzwoity poziom. Jeśli już czegoś się czepiać, to wieży Eiffla na okładce. Wszak zdecydowana większość akcji toczy się w Paryżu siedemnastowiecznym...

d152mow
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d152mow