Dom na szynach
Ojciec pisarza, Kurt Vonnegut senior, był wykształconym architektem (jak przyznawał później jego syn: dość miernym). Junior przez całe życie utrzymywał, że dom rodzinny Vonnegutów w Indianapolis, został zaprojektowany właśnie przez niego.* W rzeczywistości mężczyzna zlecił zaprojektowanie budynku innemu architektowi, co nie najlepiej świadczyło o jego predyspozycjach zawodowych.* Mimo to, Kurt senior wsławił się pewną niekonwencjonalną operacją architektoniczną, która polegała na zmianie położenia Indiana Bell Building: "należało przesunąć go o szesnaście metrów naprzód, następnie obrócić o dziewięćdziesiąt stopni i wreszcie cofnąć o trzydzieści metrów".
Próba zakończyła się powodzeniem, samo osiągnięcie nazwano natomiast historycznym. Sukces seniora znacznie poprawił status życiowy Vonnegutów, mocno nadszarpnięty wielkim krachem na Wall Street z 1929 roku. Mimo to Kurt junior o całym wydarzeniu wspominał raczej niechętnie, będąc przekonanym, że jego rodzina od dziesięcioleci była bardziej predestynowana do sztuki niż do techniki. Było to oczywiście projekcją jego oczekiwań wobec siebie samego i przyszłej drogi życiowej.