Trwa ładowanie...
recenzja
26 kwietnia 2010, 16:04

Upadek Ikara

Upadek IkaraŹródło: Inne
d1jwyfz
d1jwyfz

W serii Biografie „Twojego Stylu”, ukazały się już sylwetki takich „wielkich” naszego świata jak Virginia Woolf, Alexandra David – Neel czy Nora Joyce. Trzy kobiety, trzy historie, trzy kompletnie różne osobowości. Tym razem nie jest to opowieść o kobietach, choć to im zwykliśmy przypisywać moc słowa „namiętność”. Nie jest to też biografia jednej osoby, ale raczej historia związku pisarza Oskara Wilde’a i lorda Alfreda Douglasa. Podobno też jedna z najbardziej romantycznych, aczkolwiek jednak tragicznych, historii XIX wieku. Wywodząca się wprost z samego jądra wiktoriańskiego świata homoseksualistów.

W czasach romansu Oskara Wilde’a z Bosiem Douglasem miłość między osobami tej samej płci była nielegalna, większość ludzi nawet nie wiedziała o jej istnieniu, a termin „homoseksualny” nie wszedł jeszcze do powszechnego użycia, posługiwało się nim głównie środowisko lekarskie.

Uranian love – mówił o swoim uczuciu do Bosie’go Wilde. Wszystko zaczęło się, gdy on akurat kąpał się w promieniach sławy. Dokładnie w 1891 roku, po dziesięciu latach ciężkiej pracy, w końcu sensację wywołała jego powieść: Portret Doriana Graya.Wilde staje się bóstwem dekadencji i awangardy. Ma wtedy trzydzieści sześć lat, żonę i dwójkę dzieci. W tym najcudowniejszym momencie, ustabilizowanym, poznaje jego – lorda Alfreda Bruce’a Douglasa, zwanego zdrobniale: „Bosie”. Tego, który doprowadził go w końcu do śmierci. Choć, może było inaczej? Skąd mamy wiedzieć, co tak naprawdę skłoniło pisarza, by ojca Bosiego, markiza Queensberry, oskarżyć o zniesławienie?

Dlaczego wszystko potoczyło się tak, iż to Wilde, pokrzywdzony, skończył w więzieniu oskarżony o popełnienie przestępstwa, a następnie został wygnany, w końcu pozbawiony skrzydeł weny. Nawet tak tętniące nią, zdawało by się, miejsce jak Paryż, nie przywróciło go twórczości literackiej. Zmarł dziesięć lat później. Dlaczego Bosie go nie bronił? Dlaczego nie wyjechał za nim, przecież podobno go kochał? Te pytania pojawiają się od razu. Jednak odpowiedzi do końca nie otrzymamy, przez co wszystko zdaje się być bajką... opowieścią o związku tych dwóch mężczyzn.

d1jwyfz

Jednak ta książka to przede wszystkim opowieść o czasach, w których pewne rzeczy lepiej było skazać na zapomnienie. Wymazać z pamięci, wyrzucić z miasta, by nie zatruwały innych, świeżych, młodych umysłów. Sam autor tej biografii, przywołując w porównaniu do losu Wilde’a mit Ikara, nie mija się z prawdą. Stopiony przez blask ukochanego, Wilde jak Ikar spadł z wyżyn swego piedestału literackiego. Tylko, że jak na obrazie „Upadek Ikara”, w rzeczywistości nikt tego na początku nie zauważył. Dopiero później, jego duch został uhonorowany pośmiertnym piętnem męczennika, walczących o swe prawa homoseksualistów.

Kto zawinił? Co jest prawdą, a co tylko legendą? Czy rzeczywiście ojciec pragnął ocalić swego syna Bosiego, czy raczej syn wykorzystał chwilę, by poprzez kochanka, uwolnić się od dyktatury ojca?

Trevor Fischer przedstawia fakty z życia obydwu rodów: Douglasów i Wilde’ów. Pokrótce kreśli sylwetki rodziców naszych bohaterów, potem ich samych, do dnia poznania, gdy stali się jednością. Później pozostają już tylko oni. Choć w rzeczywistości są zawsze trzej, z przyczepionym na stałe cieniem markiza, ojca Bosiego. Szaleńca, czy tylko kochającego ojca?

Choć autor podważa niektóre tezy, jak tą o nielojalności Bosiego, to jednak nie daje jednoznacznej odpowiedzi na podstawowe pytanie: dlaczego Wilde musiał cierpieć za ich oboje? Autor serwuje nam za mało faktów o zakochanych, zbyt wiele informacji o osobach postronnych, rozmywa nam obraz zakochanej pary. Tak ulotnej czasem, jak stworzeni przez Szekspira Romeo i Julia. Za to świetnie przedstawia świat zła, jak określa świat homoseksualistów. Może sam temat w pewnym sensie go odrzucał? Ale dlaczego?

d1jwyfz

Historia romansu Wilde’a i Douglasa, to historia Tristana i Izoldy wiktoriańskich czasów, którym przez przypadek zdarzyło się nosić tę samą płeć. Specyficzna, bo od początku skazana na klęskę. Zawsze niewytłumaczalna w pytaniu: Dlaczego się połączyli? Czy tylko z powodu ich wspólnej „dziecinności?”

... obaj mężczyźni byli dziecinni w swoim pościgu za własną satysfakcją. Czyżby zależało im tylko na przyjemności? A może byli zbyt wielkimi egoistami, by się poświęcić? Może...

Nigdy się nie dowiemy jak było prawdę, ale pomimo wad, pewnego niedopracowania tej opowieści – biografii, warto poznać świat, w którym normy zabijały uczucia, a zasady mordowały miłość.

d1jwyfz
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1jwyfz

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj