W niedzielę w Berlinie zakończył się już 3. Międzynarodowy Festiwal Literacki. Pobito swoisty rekord frekwencji - 30 tysięcy osób gościło na festiwalu, odbyło się też przeszło 150 zaplanowanych imprez oraz spotkań z autorami i krytykami literackimi, które organizowano w różnych punktach miasta.
Dyskusje o literaturze, jej kondycji i recepcji społecznej zgromadziły na Festiwalu wiele znanych nazwisk, między innymi: Jonathana Franzena, Martina Walsera, Leona de Wintera, Güntera Grassa, Sigfrieda Lenza, Waltera Kempowskiego.
Zaproszony węgierski noblista Imre Kertesz czytał zgromadzonej publiczności fragmenty swojej nowej powieści pt. Likwidacja.
Trzeba zaznaczyć, że jest to bardzo dobry rok dla niemieckiej literatury. Najsłynniejsi pisarze starszego pokolenia, wspomnieni tu: Martin Walser, Günter Grass, Siegfried Lenz oraz Christa Wolf, opublikowali właśnie swoje nowe książki, potwierdzając tym swoją witalność i przynależność do czołówki twórców niemieckojęzycznej strefy.