Turcja uwalnia pisarza. Trafił do więzienia za krytykowanie prezydenta

Turcja zwolniła z więzienia znanego dziennikarza i pisarza. Ahmet Altan spędził prawie 5 lat za kratkami pod zarzutem udziału w nieudanym puczu wojskowym. Nigdy nie przyznała się do winy, a Europejski Trybunał Praw Człowieka orzekł, że jego zatrzymanie było bezprawne.

Pisarz został aresztowany podczas czystek, które miały miejsce po zamachu stanu i oskarżony o wspieranie powstania poprzez "rozpowszechnianie podprogowych wiadomości". Następnie został skazany na dożywocie za próbę obalenia rządu, a po ponownym rozpatrzeniu sprawy skazany na 10 lat i 6 miesięcy więzienia za "świadome wspieranie organizacji terrorystycznej", biorącej udział w zamachu stanu.

W środę 14 kwietnia wyrokiem kasacyjnym turecki sąd uchylił swoją decyzję z 2019 r. Dzień wcześniej sąd w Strasburgu ogłosił, że nie znalazł "żadnych dowodów na to, że działania skarżącego były częścią planu obalenia rządu" i  nakazał Turcji natychmiastowe zwolnienie Altana oraz wypłacenie mu 16 tys. euro odszkodowania za naruszenie jego prawa do wolności wypowiedzi.

Turcja jest oficjalnie kandydatem do członkostwa w UE, ale negocjacje akcesyjne utknęły w martwym punkcie. Ursula von der Leyen, przewodnicząca Komisji Europejskiej i Charles Michel, przewodniczący Rady Europejskiej, spotkali się z Erdoganem 6 kwietnia. Podczas szczytu przypomnieli mu, że Ankara, jeśli chce poprawić stosunki z Zachodem, musi przestrzegać orzeczeń ETPC.

Tureccy urzędnicy twierdzą, że ich sądy są niezależne i nie podlegają polityce, ani kaprysom prezydenta. Faktem jest jednak pogarszający się stan praw człowieka w kraju. Najbardziej jaskrawy przypadek dotyczy filantropa Osmana Kavali, który od niemal 4 lat przebywa w areszcie bez wyroku skazującego.