Tony Halik zostawił po sobie tajemniczą kopertę. Nie chciał, aby ktokolwiek poznał jej zawartość
Tony Halik prowadził życie pełne przygód. Po 20 latach od jego śmierci na światło dzienne wciąż wychodzą nieznane fakty z jego życiorysu. Jego partnerka zdradziła, co znalazła w kopercie, którą podróżnik kazał po jego śmierci zniszczyć.
Tony Halik wraz z Elżbietą Dzikowską przez lata pokazywali Polakom egzotyczny świat w programie “Pieprz i wanilia”. Przez ponad 40 lat przebyli wszystkie kontynenty i stworzyli ponad 300 filmów dokumentalnych.
W biografii "Tu byłem. Tony Halik" Mirosława Wlekłego ukazano podróżnika z nieznanej dotąd strony. W czasie II wojny światowej był pilotem Luftwaffe. . Wielokrotnie otarł się wtedy o śmierć.
Zobacz: Joanna Przetakiewicz chwali się wakacjami: "Jedziemy w podróż po Kalifornii. Pięciu mężczyzn i ja jedna"
Jego życiowa i podróżnicza partnerka wyznała, że częste podróże w czasach PRL-u umożliwiała mu współpraca ze Służbami Bezpieczeństwa.
- Nic nie wiedziałam o tym, że Tony zgodził się na współpracę. Ale to, że niewiele mógł mieć służbom do powiedzenia, to akurat prawda. (...) Wypytywali go o stosunki handlowe Meksyku z Chinami. Kiedy okazało się, że nie jest dla nich przydatny, dali mu spokój – powiedziała Dzikowska w rozmowie z "Wprost".
Kobieta po śmierci ukochanego znalazła tajemniczą kopertę. Była na niej adnotacja, aby od razu ją spalić. Elżbieta Dzikowska zdradziła, co znalazła w kopercie.
- Jego dokumenty z czasów, kiedy współpracował z ruchem oporu. Same pochwały. Dowód na to, jak był dzielny podczas wojny - wyznała. Dodała, że nie wypełniła prośby zmarłego i zachowała zawartość koperty.
13 listopada do księgarń trafi biografia "Dzikowska" autorstwa Romana Warszewskiego. Ma w niej się znaleźć wiele opowieści o wspólnych podróżach z Tonym Halikiem.
Trwają prace nad filmem dokumentalnym "Tony Halik. Urodzony dla przygody". Za reżyserię jest odpowiedzialny Marcin Borchardt, autor dokumentu "Beksińscy. Album wideofoniczny".