Trwa ładowanie...
szczepan twardoch
20-12-2016 12:09

Szczepan Twardoch: „Ministerstwo Spraw Zagranicznych tworzy listę pisarzy, których nie należy zapraszać na wydarzenia literackie”

Autor „Morfiny”, „Dracha” czy niedawno wydanego „Króla” napisał na Facebooku, że w Instytutach Polskich funkcjonuje niepisana, ale powszechnie znana lista autorów, którzy nie są mile widziani na wydarzeniach literackich. Do „autorów zakazanych” mają należeć Olga Tokarczuk, Andrzej Stasiuk czy Norman Davies, który w 2014 roku otrzymał akt nadania obywatelstwa polskiego z rąk prezydenta Bronisława Komorowskiego.

Szczepan Twardoch: „Ministerstwo Spraw Zagranicznych tworzy listę pisarzy, których nie należy zapraszać na wydarzenia literackie”Źródło: PAP
drivgi1
drivgi1

Autor „Morfiny” , „Dracha” czy niedawno wydanego „Króla” napisał na Facebooku, że w Instytutach Polskich funkcjonuje niepisana, ale powszechnie znana lista autorów, którzy nie są mile widziani na wydarzeniach literackich. Do „autorów zakazanych” mają należeć Olga Tokarczuk, Andrzej Stasiuk czy Norman Davies, który w 2014 roku otrzymał akt nadania obywatelstwa polskiego z rąk prezydenta Bronisława Komorowskiego.

„Ptaszęta z różnych stron świata donoszą, że w Instytutach Polskich pojawiła się już niepisana, ale znana wszystkim lista pisarzy, których na literackie wydarzenia zapraszać nie należy. Są na niej na przykład Olga Tokarczuk, Andrzej Stasiuk a nawet, co już ma wymiar wręcz groteskowy, Norman Davies” – napisał na Facebooku Szczepan Twardoch .

Laureat Nagrody Fundacji im. Kościelskich dodał:

„Wyobrażam sobie, że siedzi sobie w Ministerstwie Spraw Zagranicznych jakiś urzędasik w urzędasikowym garniturku i krawaciku i układa sobie listę literackich wrogów rządzącej partii, którym z całą małostkowością polskiej polityki zrobi się taki malutki afroncik i się ich nie zaprosi. A nawet trochę jakby wiem, co to za urzędasik, ale nie chce mi się wymieniać jego nazwiska.”


Szczepan Twardoch zastrzegł, że nie jest mu po drodze ani z partią rządzącą, ani z opozycją, zaś wymienieni pisarze nie potrzebują jego obrony. Tym niemniej *wizja urzędasika wskazującego pulchnym paluszkiem nazwiska”* autorów, których nie należy zapraszać, sprawia, że Twardoch nie zamierza w przyszłości przyjmować zaproszeń z Instytutów. „Bo ani w tym nie muszę, ani nie chcę uczestniczyć” - skwitował pisarz.

Skontakowaliśmy się z biurem prasowym Ministerstwa Spraw Zagranicznych, jednak odmówiono nam komentarza w sprawie.

drivgi1
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
drivgi1

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj