Narodziny Stana Lee
Początkowo Stanley był "chłopcem od wszystkiego". Napelniał kałamarze, przynosił artystom kanapki, gumkował ślady ołówka na planszach. Po dwóch latach, w 1941 r., zaliczył komiksowy debiut (wypełniał dymki dialogami) w zeszycie "Captain America Comics #3". To właśnie wtedy narodził się pseudonim Stan Lee.
Kilka miesięcy później 19-latek współtworzył takich bohaterów jak Destroyer, Jack Frost czy Father Time. Pozycja Stana Lee w wydawnictwie Martina Goodmana umacniała się błyskawicznie. Nic więc dziwnego, że jeszcze przed końcem 1941 r. chłopak marzący o karierze powieściopisarza objął stanowisko redaktora, a następnie szefa działu komiksowego i dyrektora artystycznego.
Przyjęcie nowych obowiązków nie oznaczało, że Lee nie miał już bezpośredniej styczności z pracą scenarzystów i rysowników. Wręcz przeciwnie, przez lata sam pisał scenariusze, wymyślał nowych superbohaterów i rozpoczynał kolejne serie. Sean Howe w głośnym reportażu "Niezwykła historia Marvel Comics" nie ma wątpliwości, że Lee był tytanem pracy i szefem narzucającym mordercze tempo. Wszystko po to, by Marvel Comics stało się bezkonkurencyjne na rynku komiksowym.