Trwa ładowanie...

Sprawa z Mrowin szokuje. Fajbusiewicz tłumaczy, dlaczego

- Dziś mord i krew to najlepiej sprzedający się towar - przyznaje Michał Fajbusiewicz, autor legendarnego "Magazynu Krymialnego 997". To zdanie to chyba najtrafniejszy komentarz do tego, co dzieje się dziś w Polsce po głośnych wydarzeniach z Mrowin.

Sprawa z Mrowin szokuje. Fajbusiewicz tłumaczy, dlaczegoŹródło: SPL/East News
d3nm213
d3nm213

O Mrowinach pisze się i mówi dziś najwięcej i najgłośniej. Sprawa wstrząsnęła Polską. 10-letnia Kristina zaginęła w połowie czerwca tego roku. Dziewczynka nie wróciła ze szkoły do domu. Jej ciało znaleziono w pobliskim lesie. Miała liczne rany kłute klatki piersiowej i szyi. Sprawca próbował również upozorować gwałt. Szybko wyszło na jaw, że oprawca i ofiara byli rodziną.

Zobacz: Prolog. Max Czornyj

Zbrodnia wywołuje masę komentarzy. W mediach mogliśmy oglądać zdjęcia z Mrowin, gdzie mieszkańcy byli o krok od zlinczowania podejrzanego o morderstwo. Do sieci wyciekł też materiał, na którym widać, jak mężczyzna został "przywitany" w areszcie.

Zastanawiacie się, dlaczego sprawą okrutnego morderstwa żyje cała Polska? Zapytaliśmy o to Michała Fajbusiewicza, który przez lata obcował z okrutnymi zbrodniami, tworząc magazyn "997".

d3nm213

Mówi: - Zbrodnie na dzieciach to rzadkość (zdarzają się raz na parę lat), stąd takie emocje i zainteresowanie. Co ciekawe, co kilkanaście tygodni znajdowane są zwłoki noworodków - a tym społeczeństwo już się tak nie fascynuje.

I dodaje: - Przed zmianami ustrojowymi władza nie była zainteresowana, aby epatować społeczeństwo zbrodniami (nagłaśniano je wtedy, kiedy zatrzymano sprawcę). Informacje o zbrodniach rzadko ukazywały się na pierwszych stronach gazet. Dziś mord i krew to najlepiej sprzedający się towar, dlatego codziennie "okupuje jedynki" mediów.

Polska, kryminalna fascynacja

Pewnie wielu z was pamięta, że w "997" omawiane były różne zbrodnie i inscenizowano z udziałem aktorów lub statystów poszczególne morderstwa. Program można było oglądać dokładnie od 15 października 1986 roku. Mówi się, że była to trzecia tego typu produkcja na świecie. Trudno policzyć, ile spraw przewinęło się przed ten format. Fajbusiewicz zajmował się w nim sprawami nierozwiązanymi. Dlatego podobnych zbrodni do tej z Mrowin, nie wspomni.

Ale było mnóstwo innych, które rozpalały społeczeństwo w równie potężnym stopniu jak to, co stało się 10-letniej Kristinie.

d3nm213

Fajbusiewicz wymienia:
- 1987 r. w Kraśniku 12-letnia Magdalena Florek zamordowana przed południem w bloku, we własnym mieszkaniu. Była sama, sprawca próbował podpalić mieszkanie. Sprawa uległa przedawnieniu. Nigdy nie zatrzymano sprawcy.

- 7 czerwca 1996 r. z rodzinnego domu w Morzyczynie (zachodniopomorskie) wyszła 11-letnia Paulina Dominiuk. Miała jechać do babci, ale tam nie dotarła. Jej zwłoki znaleziono 4 dni później w jeziorze w Ińsku. Sprawców nie wykryto.

- Gdańsk. 11 listopada 1997 r. ok. godziny 12.00 wyszła z domu do sklepu 7-letnia Kamila Szarmach. Nigdy tam nie dotarła. Jej zwłoki znaleziono po 10 miesiącach w dopływie rzeki Motława. Sprawcy nie ustalono do dziś.

d3nm213

- 14 czerwca 2002 r. zamordowano 8-letnią Olę Bielawską (pow. wieruszowski) - tym żyła cała Polska przez wiele dni. Potem ucichła jak większość takich (zajmowałem się nią kilka tygodni po zbrodni). Sprawcę zatrzymano długo potem.

- Gdynia. 23 listopada 2011 r. Zabójstwo 13-letniej Izy. Odprowadzała wieczorem koleżankę do autobusu. Godzinę później matka znalazła jej zwłoki niedaleko domu. Sprawą żyła cała Polska. Przez kilka dni ten mord był na "jedynkach" w większości mediów.

W "997" były też sprawy kwalifikowane jako zaginięcia. - Pierwszą, jaką się zajmowałem, to kradzież noworodka ze szpitala w Kartuzach. Kolejna (bodaj 1986 rok) 3-letnia dziewczynka znika sprzed domu wielorodzinnego w Szklarskiej Porębie. Wcześniej po prostu bawiła się z dziećmi. W październiku 2002 roku w Tarnowskich Górach znika w drodze ze szkoły do domu 13-letnia Iwona Wąsik. Podobne dwa zdarzenia mają miejsce w tym czasie na Śląsku - wspomina Fajbusiewicz.

d3nm213

Zbrodnie od lat przyciągają zainteresowanie ludzi. Czasem ta ciekawość przekracza granice rozsądku, ale to temat na książki. Tu możemy z czystym sercem polecić "997 przypadków z życia", w której to Michał Fajbusiewicz opowiedział Magdzie Omilianowicz o pracy nad "997". W naszym tekście znajdziecie też więcej historii, które mrożą krew w żyłach, a których ekipa magazynu była świadkiem.

Materiały prasowe
Źródło: Materiały prasowe
d3nm213
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3nm213