"Śledztwa Enoli Holmes tom 2 - Sprawa lady Alistair" - recenzja
Podczas drugiego spotkania z młodszą siostrą Sherlocka Holmesa możemy się przekonać, że ma ona naprawdę wiele wspólnych cech ze słynnym detektywem.
W „Sprawie lady Alistair” nie tylko z zainteresowaniem obserwujemy, jak Enola próbuje rozwikłać skomplikowaną zagadkę kryminalną, ale trzymamy kciuki za to, aby udało jej się zachować niezależność od starszych braci.
Zresztą trudno byłoby nie podziwiać sposobu, w jaki główna bohaterka ukrywa się w Londynie tuż pod nosem Sherlocka i Mycrofta. Okazuje się, że Enola do perfekcji opanowała sztukę przybierania różnych tożsamości. I tak udając Ivy Meshle – asystentkę doktora Ragostina, dziewczyna może przyjmować zlecenia prowadzenia prywatnych śledztw w sprawach zaginięć. Jest zaś tak przekonująca w tej roli, że nie zostaje rozpoznana nawet przez doktora Watsona, który chciał, aby Ragostin odnalazł… zaginioną Enolę! Oczywiście ani główna bohaterka, ani jej fikcyjny pracodawca nie podejmują się prowadzenia tej sprawy, ale w trakcie tej wizyty przyjaciel Sherlocka zdradza, że niedawno zaginęła córka sir Eustachego Alistaira.
"Kogel-mogel 4". Ilona Łepkowska: "Będzie pełna energii i dość dynamiczna komedia"
Jak łatwo się domyślić, wkrótce potem będziemy więc z wypiekami na twarzy obserwować prowadzone prze Enolę poszukiwania lady Alistair. Przy czym w domu zaginionej nie pojawia się Ivy Meshle, lecz młoda małżonka doktora Ragostina (to kolejne wcielenie głównej bohaterki). Szybko możemy się też przekonać, że w tym przypadku nie chodzi wcale o ucieczkę z ukochanym pochodzącym z niewłaściwej sfery, lecz jest to historia znacznie poważniejszego kalibru. Przy czym Enola prowadzi śledztwo z wielkim zaangażowaniem i umiejętnie zdobywa kolejne cenne informacje, w tym celu analizując pozostawione przez zaginioną ślady czy obserwując w przebraniu niemej zakonnicy poczynania Aleksandra Fincha, w którym podobno była zakochana lady Cecily.
Trzeba też przyznać, że wyjaśnienie całej tej historii okazuje się dość zaskakujące, a czytelnikom trudno również przewidzieć liczne nagłe zwroty akcji. Warto dodać, że kolejną porcję emocji zapewniają nam wysiłki bohaterki zmierzające do nawiązania kontaktu z matką oraz pozostania nierozpoznaną przez Sherlocka. Z zainteresowaniem obserwujemy więc ten doprawdy fascynujący pojedynek dwóch silnych osobowości – z którego na razie zwycięsko wychodzi Enola. To z kolei gwarantuje nam, że będziemy mogli poznać jeszcze inne równie ciekawe przygody tej niezwykłej dziewczyny przedstawione na urzekających rysunkach Sereny Blasco.
Ocena – 8/10