„Slang młodzieżowy w modlitwie” – pod takim hasłem dyskutowano o modlitewniku dla młodych Z Bogiem na czacie autorstwa dominikanina o. Wojciecha Jędrzejewskiego.
Z Bogiem na czacie to wydany w 2005 r. modlitewnik dla młodzieży. Składa się z kilkudziesięciu modlitw, w których pojawiają się takie np. zwroty: „Sorry Boże, ale moich starych czcić się nie da”, „Panie, ten miły szmerek po paru browarach, tylko że ja się potem zachowuję dziwnie. Naucz mnie, proszę, stawiać sobie granice”.
– To nie są formułki do wklepywania, ale ścieżka do wejścia w kontakt z Bogiem. Wielu młodych ludzi nie modli się, bo nie wiedzą, jak to robić, gdy nie pasują im istniejące modlitwy. Nie odnaleźli własnego języka. To ma być pomost, który im to ułatwi – uważa autor modlitewnika o. Jędrzejewski.
Jak wyjaśniła dr Dorota Zdankiewicz-Jedynak, językoznawca z Uniwersytetu Warszawskiego, slang młodzieżowy to kod tworzony przez młodych, by izolować się od świata dorosłych, a identyfikować z rówieśnikami.
– Pytanie brzmi: jaki cel ma modlitwa w takim języku? Ja bym nie chciała, aby moje dzieci powierzchownie „czatowały” z Bogiem, ale by zgłębiały i rozumiały religię – powiedziała.
Ks. Piotr Mazurkiewicz, profesor Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego, podkreślił, że należy zastanowić się, czy odbiorca modlitewnika, który w ten sposób zwraca się do Boga, mówi o czymś głębokim czy ślizga się tylko po powierzchni.
O. Jędrzejewski uważa, że nie musi się bronić, gdyż utwór powstał na prośbę wydawnictwa.
– Sam byłem ciekaw, co z tego wyjdzie. Pomysł tytułu zrodził się, gdyż modlitwa, podobnie jak czat, jest wejściem w relację z kimś, kogo nie widać – wyjaśnił.
– Z pewnością po kilku piwach można się modlić, a także powiedzieć komuś, że się go kocha. Nie wiem tylko, czy taki komunikat jest wtedy mile widziany – powiedziała Zdankiewicz-Jedynak. O. Jędrzejewski tłumaczył, że osoba zwracająca się do Boga w ten właśnie sposób prosi o pomoc w ograniczeniu takich zachowań.
W modlitewniku, obok tekstów o. Jędrzejewskiego, znajdują się modlitwy współpracujących z nim młodych ludzi z Krakowa.
Do dyskusji włączyli się obecni na spotkaniu młodzi ludzie, którzy stwierdzili, że taki modlitewnik to dobry pomysł.
– Ojciec pokazał, że każdy może modlić się na swój sposób. Do wielu młodych to trafi i pomoże wejść na drogę modlitwy – powiedział jeden z nich.