Ponad 60 lat po przejęciu przez komunistyczne władze zamku księcia Draculi, rumuński rząd przekaże go w piątek dawnym właścicielom – poinformował rumuński minister kultury.
Malowniczy XIV-wieczny zamek Bran w okolicach Braszowa w Siedmiogrodzie jest jedną z największych atrakcji turystycznych Rumunii. Jego wartość wyceniono na 25 mln dolarów. Przed wojną należał do królowej Marii, w 1938 roku odziedziczyła go księżniczka Ileana. Jej spadkobiercą jest nowojorski architekt Dominic Hapsburg z rodu Habsburgów. Za czasów Habsburgów Siedmiogród stał się prowincją Austro-Węgier.
Minister Adrian Iorgulescu poinformował na konferencji prasowej, że przekazanie zamku odbędzie się w piątek w zamkowym muzeum. Zgodnie z porozumieniem nowy właściciel przez trzy lata nie dokona żadnych zmian w zamku.
W latach 80. na zamku Bran, który po nacjonalizacji z 1948 roku bardzo podupadł, przeprowadzono prace konserwacyjne, zakończone częściowo w 1993 roku. Zamek stał się wtedy atrakcją turystyczną. Chociaż średniowieczna forteca jest znana i przedstawiana w celach marketingowych jako siedziba hospodara wołoskiego Vlada Palownika, zamek w rzeczywistości nie należał do tego okrutnego władcy, pierwowzoru Draculi ze słynnej powieści Brama Stokera .
Przy zamkowej bramie kwitnie handel pamiątkami i lokalnymi wyrobami - wieśniacy sprzedają swetry z owczej wełny, chłopskie płócienne koszule i wino wampira.
W tym roku w Rumunii uchwalono ustawę o zwrocie nieruchomości ich dawnym właścicielom; założono też fundusz nieruchomości, z którego wypłacane są odszkodowania za posiadłości, których państwo nie może zwrócić.
Do dawnego właściciela wróci też XIX-wieczny zamek Peles w Sinaia. Odzyska go król Michał, zmuszony do ustąpienia w 1947 roku.