Jeśli nie czytaliście powieści Brama Stokera, a chcecie nadrobić tę wstydliwą zaległość, to śmiało sięgnijcie po komiks Georgesa Bessa. Jego "Dracula" to rzadki przykład, kiedy adaptacja nie ustępuje oryginałowi.
Legendarny aktor ponownie pojawi się w roli, która przyniosła mu nieśmiertelność. Premiera komiksowej adaptacji kultowej książki w przyszłym roku.
Przed lekturą "Draculi" specjalnie odświeżyłem sobie film. I wiecie co? F.F. Coppola powinien był nakręcić go w czerni i bieli.