Trwa ładowanie...
recenzja
26-04-2010 16:00

Sentymentalnie i cynicznie

Sentymentalnie i cynicznieŹródło: Inne
d1pso45
d1pso45

Będąc młodym, czterdziestodwuletnim killerem, miałem wykonać mokrą, kurcze, a artretyzm na stare lata, robotę. Cholernie killerską robotę, wiecie, takie tam sprzątanie. A ponieważ jestem prawdziwym zawodowcem, to rutyna, cynizm i cizie to mój cały świat. Choć, ktoś kiedyś powiedział mądrze, że świat to za mało. A mi ten świat jest w sam raz. Tylko ta pamięć.

Nie, nie przebaczę tobie Karolku, tego misia, którego mi podstępnie zabrałeś w przedszkolu! Nie, jesteś już martwy Karolku. My killerzy świata nie znamy innych sposobów rozmowy tylko za pomocą kulek co robią w ciele takie śmieszne otworki.
"...prawa Murphy'ego są przekleństwem zawodowców."

Luis Sepulveda pisze. Otrzymując za to co pisze, przynajmniej według słów z okładki, wiele prestiżowych, bliżej nie określonych z braku miejsca oczywiście, nagród. Renomę ma ugruntowaną, międzynarodowe uznanie przyniesione. Nie pisze niestety równo, co może być widziane nie tylko jako wada, ale i zaleta. Nadmiar szczęścia może przecież być przyczyną groźnego wylewu, tak samo jak nadmiar zmartwień. Stawia nam tu Sepulveda przed oczami zawodowców przy pracy: killera przed prawym okiem, eks-policjanta przed lewym (a może na odwrót?!).

Kobiety to z grubsza romantycznie tak dzielę na dwa gatunki: dziewczynki i cizie. Ale lubię wszystkie, a możliwości moje, wiecie o czym mówię, rosną - wbrew teoriom seksuologów - z każdym dniem! Łamię zasady, co chyba jest jakąś oznaką starzenia się, no nie?! Może czas pomyśleć o wcześniejszej emeryturze?

d1pso45

A więc z tych zasad, co to je złamałem i łamię, to mogę wymienić na ten przykład zasadę bezpieczeństwa, samotności i inne święte zasady killera. A wszystko przez takie rozbudowane życie emocjonalne! No po prostu kwitnie we mnie, jak róże. Niepokój egzystencjalny (czyta się codziennie gazety to i słownictwo bogate się ma) mnie dopadł. Narastał, narastał, jak jakiś nowotwór. Uczuć ciepłych mi się zachciało. Może przez to twarde życie zawodowe, a może przez tęsknotę za misiem. Albo przez ten szmal ogłupiający, sześć zer z prawej strony, wolne od podatku.

Któż to wie?! Nie lubię tylko taksiarzy. Gadają, gadają jak najęci, psychoanalityki jedne, a kto im za to płaci? Życie moje, moje życie... nie jest łatwe. O co to, to nie. Ani łatwe, ani proste. Same wyzwania - szybkie, wiecznie zapracowane kobiety, nerwówka w pracy, zimna broń, gorąca forsa. A jedyna przyjazna gęba do której szczerze możesz coś powiedzieć, jedyny przyjaciel to... ten brat bliźniak, w lustrze.
"Byłem killerem, a zawodowcy nie mieszają pracy z uczuciami."

Killer - piszę przez dwa "l" żeby ktoś nie pomylił z Jurkiem K., taksówkarzem z przekonania. Po tym co przeczytałem, to nie chcę być killerem. Ani sentymentalnym, ani żadnym innym. Nie chcę gadać do lustra. Zawodowi kierowcy taksówek mają ciekawsze życie. A inni pisarze, piszą lepiej. Nie poszło to tak jak by się spodziewał. Czegoś w tej mikropowieści brakuje. A może na stare lata robię się nadto wybredny?!

Dany Contreras, tak, tak ten Contreras, Chilijkczyk, 45 lat, były policjant. Towarzystwo Ubezpieczeniowe Helvetica, czwarte piętro głównej siedziby. Przyjemnie brzęczące i szeleszczące franki, oczywiście, że nie te francuskie miedziaki, tylko prawdziwe, szwajcarskie. Wyślą człowieka czasami na śnieg i mróz, ale życie przecież nie składa się z samych uroków. Takich jak "na psa urok".

d1pso45

Życie to nie tylko letnia plaża. Życie potrafi być okrutnie zimne, szczególnie w styczniu i lutym. Wysłali mnie do Mediolanu, interesów firmy pilnować. Widać, że ufają. Pojechałem. Nie było wyjścia. Pomyślałem, krótkimi, zziębniętymi myślami. Rozejrzałem się. Dużo tego. Manoi, Indianie Anare, czarownik, Vittorio Bruno, eksport skór krokodyli i kajmanów, nagłe zatrzymanie funkcji życiowych, polisa. Śmierć naturalna czy morderstwo?!

Krew popłynęła mi żywiej, przy czytaniu Kajmana. Lepiej napisany, bardziej wciągająca akcja. Nie jest źle. A zapewne będzie lepiej jak co dzień słyszymy w mediach.

Krótkie zdania, krótkie myśli. Oszczędny styl. Realizm przesycony cynizmem. Trochę trudno odnaleźć tu ten sławny południowy realizm magiczny. Ale może bez różowych okularów to się nie udaje? Przeczytać można ale z ostrożna bowiem gwarancji zadowolenia brak.

d1pso45
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1pso45

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj