Równia pochyła

Obraz
Źródło zdjęć: © Inne

Po lekturze drugiego tomu „Wiecznego Batmana” zostają jedynie niesmak i poczucie zmarnowanego czasu. Oczywiście nie jest to najgorszy komiks o Mrocznym Rycerzu. Jednak w kategorii niezobowiązujących czytadeł dzieło Scotta Snydera plasuje się daleko w tyle nawet za odsądzanym od czci i wiary „Detective Comics”.

Pomysł był na pewno ambitny. Zaprzęgnąć do pracy kilkadziesiąt nazwisk i stworzyć epickich rozmiarów opowieść, będącą hołdem dla postaci Boba Kane’a i Billa Fingera, to nie lada wyzwanie. Na kartach „Wiecznego Batmana” przewija się nieskończony korowód bohaterów, a zawiła fabuła to konwencjonalny miszmasz, czerpiący z powieści detektywistycznej, horroru czy dramatu obyczajowego. Niestety, poziom kolejnych zeszytów (ukazały się 52 numery) sukcesywnie spada, historia rozłazi się w szwach, a poszczególne wątki coraz mocniej od siebie odstają. Lektura drugiego tomu zbiorczego „Wiecznego Batmana” dobitnie to pokazuje.

Już na samym wstępie twórcy wytrącają sobie oręż z ręki, ujawniając tożsamość pociągającego za sznurki łotra. Całe napięcie i ciekawość, które dotąd napędzały historię i były jej głównym atutem, momentalnie ulatują jak powietrze z przebitego balonika. Gorzej, że scenarzyści nie oferują nic w zamian. Żadnych zaskoczeń, przewrotek czy zwrotów akcji. Krótko mówiąc czegoś, co pozwoliłoby przymknąć oko na sztampę i mielizny, a także warstwę graficzną momentami pozostawiającą naprawdę wiele do życzenia.

Zresztą ilustracje to główny mankament tomu. Synkretyzm charakteryzujący serię staje się uciążliwy w odbiorze, a rysunki Simona Coleby’ego czy R.M. Guery są po prostu paskudne. Trudno również przejść obojętnie obok rażących niekonsekwencji w wyglądzie niektórych postaci. Honoru rysowników broni Jasonon Fabok, choć zważywszy na towarzystwo, w jakim przyszło mu tworzyć, nie było to wcale wielką sztuką.

Widać wyraźnie, że narzucony twórcom tygodniowy tryb coraz gorzej się sprawdza. W drugim tomie „Wiecznego Batmana” panuje narracyjny chaos, niektóre zeszyty napisane są bez pomysłu, a kolejne numery nie wnoszą absolutnie nic ciekawego do opowieści. Trudno się to czyta, jeszcze gorzej ogląda. Aż strach pomyśleć, co czeka nas w ostatnim albumie.

Wybrane dla Ciebie

Po "Harrym Potterze" zaczęła pisać kryminały. Nie chciała, żeby ktoś się dowiedział
Po "Harrym Potterze" zaczęła pisać kryminały. Nie chciała, żeby ktoś się dowiedział
Wspomnienia sekretarki Hitlera. "Do końca będę czuła się współwinna"
Wspomnienia sekretarki Hitlera. "Do końca będę czuła się współwinna"
Kożuchowska czyta arcydzieło. "Wymagało to ode mnie pokory"
Kożuchowska czyta arcydzieło. "Wymagało to ode mnie pokory"
Stała się hitem 40 lat po premierze. Wśród jej fanów jest Tom Hanks
Stała się hitem 40 lat po premierze. Wśród jej fanów jest Tom Hanks
PRL, Wojsko i Jarocin. Fani kryminałów będą zachwyceni
PRL, Wojsko i Jarocin. Fani kryminałów będą zachwyceni
Zmarł w samotności. Opisuje, co działo się przed śmiercią aktora
Zmarł w samotności. Opisuje, co działo się przed śmiercią aktora
Jeden z hitowych audioseriali powraca. Drugi sezon "Symbiozy" już dostępny w Audiotece
Jeden z hitowych audioseriali powraca. Drugi sezon "Symbiozy" już dostępny w Audiotece
Rozkochał, zabił i okradł trzy kobiety. Napisała o nim książkę
Rozkochał, zabił i okradł trzy kobiety. Napisała o nim książkę
Wydawnictwo oficjalnie przeprasza synów Kory za jej biografię
Wydawnictwo oficjalnie przeprasza synów Kory za jej biografię
Planował zamach na cara, skazano go na 15 lat katorgi. Wrócił do Polski bez syna i ciężarnej żony
Planował zamach na cara, skazano go na 15 lat katorgi. Wrócił do Polski bez syna i ciężarnej żony
Rząd Tuska ignoruje apel. Chce przyjąć prawo niekorzystne dla Polski
Rząd Tuska ignoruje apel. Chce przyjąć prawo niekorzystne dla Polski
"Czarolina – 6. Tajemnice wyspy": Niebezpieczne eksperymenty [RECENZJA]
"Czarolina – 6. Tajemnice wyspy": Niebezpieczne eksperymenty [RECENZJA]