Rosja prześwietli superbohaterów Marvela

Czy amerykańskie komiksy o superbohaterach mogą rozgniewać rosyjską cenzurę? Okazuje się, że tak. Federalnej Agencji ds. Prasy i Komunikacji Masowej nie spodobała się Zimowa Gwardia - drużyna rosyjskich superbohaterów, wśród których jest między innymi Czerwonoarmista.

Pracownicy agencji zwrócili się do Roskomnadzoru, rosyjskiej agencji odpowiadającej za nadzór telekomunikacyjny, by przyjrzała się sierpniowemu numerowi wydawanej także w Rosji serii "Avengers".

W zeszycie dochodzi do pojedynku pomiędzy tytułową drużyną (w jej składzie byli lub są tacy bohaterowie jak Iron Man, Kapitan Ameryka i Spider-Man) a Zimową Gwardią - istniejącą w uniwersum Marvela drużyną rosyjskich herosów. Jeden z członków Gwardii - Vanguard zwany także Czerwonoarmistą - nosi na piersi symbol sierpa i młota. Bohaterowie przedstawiają się także jako "żołnierze Federacji Rosyjskiej".

Zdaniem Federalnej Agencji ds. Prasy i Komunikacji Masowej komiks może przedstawiać w złym świetle służby Federacji Rosyjskiej, obrażać rosyjskie symbole i podżegać "dzieci w wieku szkolnym" do przemocy i okrucieństwa. Jak podaje "Echo Moskwy" szwedzka firma Egmont, wydająca w Rosji komiksy Marvela, może otrzymać od Roskomnadzoru ostrzeżenie. Dwa ostrzeżenia przyznane w ciągu roku prowadzą do odebrania licencji na publikowanie na terenie Federacji Rosyjskiej.

"Bloomberg Businessweek" podaje, iż w rzeczonym zeszycie rzeczywiście dochodzi do pojedynku pomiędzy Avengersami i Zimową Gwardią. Kończy się on jednak zawarciem kompromisu i obietnicą współpracy. Poza supersilnym Czerwonoarmistą w skład Zimowej Gwardii wchodzą: zmutowany, humanoidalny superniedźwiedź Ursa Major, Crimson Dynamo V - radziecka odpowiedź na zbroję Iron Mana; i Darkstar - superbohaterka czerpiąca swoją moc z innego wymiaru.

(img|500766|center)