Ponad jedna trzecia ludzkości żyje w krajach, w których dziennikarz nie może napisać prawdy.
W 2003 roku 42 dziennikarzy straciło życie wykonując swoją misję. Ponad 130 dziennikarzy znajduje się teraz w więzieniach. W Nepalu, Chinach i Erytrei można spędzić całe lata za kratkami pisząc niewłaściwe słowo.
Zabicie dziennikarza to jak zabicie naocznego świadka, ale również odebranie ludziom jednego z podstawowych praw: prawa do informacji. Reporters Without Borders to organizacja, która walczy o zmianę takiego status quo. Ich walka trwa już 18 lat.
Reporterzy bez Granic publikują raporty na temat dostępu do informacji i swobody mediów w ich przekazywaniu. Głośno mówią o nadużyciach władzy i torturach, które ciągle jeszcze spotykają tych, którzy nie są prawomyślni. Biorą w obronę dziennikarzy, których spotkały represje; opiekę swą roztacza także nad rodzinami prześladowanych. Reporterzy walczą także z cenzurą i z takim prawem, które nie chroni wolności słowa. Organizatorzy dbają również o zapewnienie bezpieczeństwa korespondentom wojennym.
Każdego roku 3. maja Reporterzy bez Granic świętują Światowy Dzień Wolności Prasy. Z tej okazji publikowany jest raport zawierający dane o stanie prasy w 150 krajach. Lista jest tworzona w oparciu o odpowiedzi na ankiety, wysłane do wielu ludzi na całym świecie: do ponad 100 dziennikarzy, do specjalistów z branży, naukowców, prawników i obrońców praw człowieka. Ankieta zadaje pytania o bezpośrednie ataki na dziennikarzy i media oraz inne pośrednie źródła nacisku na wolne media. Zastrzega przy tym, że wskaźnik dotyczy wyłącznie wolności prasy i nie jest miernikiem jakości dziennikarstwa.