Trwa ładowanie...
recenzja
26 kwietnia 2010, 16:06

Reminiscencje, miraże, sny

Reminiscencje, miraże, snyŹródło: Inne
d28f6zy
d28f6zy

Twórcy z roczników 70-tych doczekali się już pierwszych opracowań, które próbują ująć ich twórczość w holistyczne zjawisko literackie, jak na przykład Tekstylia. O rocznikach siedemdziesiątych autorstwa Piotra Mareckiego, Igora Stokfiszewskiego i Michała Witkowskiego. Zostali również poddani ocenom krytycznym, o ich literackich dokonaniach pisał Dariusz Nowacki, Robert Ostaszewski, który określił ich mianem „dzieci gorszej koniunktury”, cóż, przynajmniej wobec kilku autorów roczników 70-tych to pojęcie stopniowo ulega dezaktualizacji, do tej grupy można zaliczyć Kuczoka, Sieniewicza, Odiję, no i oczywiście Witkowskiego. Dotąd jako „swobodne elektrony”, według nomenklatury Ostaszewskiego, działali tylko w sprzyjających niszach czasopism młodoliterackich, obecnie zaczynają być dostrzegani i wyróżniani. Jest to niewątpliwe dobry prognostyk dla młodych pisarzy, należy się cieszyć, iż przynajmniej tym, którzy mają coś do powiedzenia, udaje się zaistnieć. I oto dzięki wydawnictwu W.A.B. jesteśmy w posiadaniu
kolejnej książki Michała Witkowskiego, sporego zbioru opowiadań zatytułowanego Fototapeta.

Wszystkie skojarzenia związane z tytułem dozwolone, znajdą bowiem swoje uzasadnienie w tekstach opowiadań. Już na okładce zbioru pisarz przepowiada nam poniekąd, jaki świat na nas czeka w tej krainie krótkiej formy, definiuje, czym dla niego jest fototapeta: „Myślę, że większość ludzi żyje w jakiejś fikcji. „Twarda” rzeczywistość byłaby nie do zniesienia. Żyją w świecie telenowel, w świecie katalogów mody, a rzeczywistość trzeba odbębnić, czyli zarobić, posprzątać i już nos w fikcję! Za komuny wystarczało samo wyobrażanie sobie. Dziś kupuje się erzace marzeń, matryce – to co nazywam „fototapetą”. Szarość, ułuda, niespełnienie, rzeczywistość, w której marzenia zawsze pozostają tylko marzeniami, oto świat przedstawiony Fototapety. Bohaterowie, jak senne zjawy czekają na to, aby ich obudzić, bezwolne marionetki, zapatrzone w swoje fototapety, chcą zmian, ale tak naprawdę nic nie uczynili, aby wyjść poza zaklęty krąg marzeń i niespełnienia. Zbiór opowiadań podzielony jest na dwie części. Pierwsza część
reanimuje komunizm lat 80 – tych, druga opisuje nasz współczesny byt powszedni.

Język pisarza jest niezwykle plastyczny, co pozwala czytelnikowi materializować literackie obrazy. Autor łatwo przechodzi z wątku w wątek, z dygresji w dygresję, po czym gładko wraca do mainstreamu opowiadania. Wpływy Gombrowiczowskie, do których pisarz się przyznaje, są dostrzegalne, dzięki sporej dawce absurdu, ironii, czy też metaliterackim nawiązaniom do Ferdydurke w opowiadaniu Kolaboracja, które chyba najintensywniej wdaje się w dialog z Gombrowiczem, a może ma też coś z absurdu i satyry Diaboliady Bułhakowa.
Witkowski opisuje komunizm w trzech wersjach narodowych, radzieckiej w opowiadaniu „Kolaboracja”, polskiej w „Mosinie” i enerdowskiej w „Pierrotach”. „Mosina” to prawdziwa pocztówka z PRL – u, pisarz przenosi na karty opowiadania nawet zapachy tamtej rzeczywistości. Zakupy spod lady, kolejki, handel wymienny, celebrowanie niedzielnej nudy, pieczołowite powtarzanie gestów i czynności każdego siódmego dnia tygodnia. Opowiadanie „Pierroty” również robi wrażenie, zupełnie jak w filmie Wolfganga Beckera „Good bye, Lenin”, Witkowski odtwarza z detalami enerdowski porządek. Przywołuje dawno zapomniane nazwy produktów minionego systemu, rekonstruuje upadły wraz z murem berlińskim enerdowski świat. Przez pryzmat teraźniejszości opisuje przeszłość, sugeruje on czytelnikowi, przypomina, co wkrótce stanie się z tym komunistycznym światem: „ Wracamy z mamą z przedszkola. Jej futrzana czapa. Moje rękawiczki na sznurkach. Razem tworzymy niezły lumpeks. Nasze tamtejsze ubrania unieważnione, przekreślone przez czas.
Nietaktowne, niemodne.”

Zamykamy jeden etap, wchodzimy w następny i okazuje się, że wcale nie jest lepiej. Marzenia nadal się nie spełniają, jedynie poddani zostajemy nowym wpływom. Autor znakomicie oddaje ten stan rzeczy w opowiadaniu „Kamera”, gdzie życie staje się kopią reklamy, bohaterowie to zlepek reklamowych filmów, wszystko tak piękne, wygładzone, nienaturalne. Proza Witkowskiego nie napawa optymizmem, nie zostawia nadziei. Pozostaje żyć wspomnieniami, tak jak pan Kazio z opowiadania „Psie Pole”, jak bufetowa z „Poza sezonem”, czekając na cud, na swoją szansę. Powszechna brzydota walących się domów, przetykana nowymi hipermarketami, totalny eklektyzm, w tym wszystkim toczy się egzystencja znudzonej młodzieży, nie należącej do wybrańców losu. Takie motywy w prozie młodych pisarzy można odnaleźć bardzo często, może nawet za często, do jakiegoś stopnia różni je tylko sposób prowadzenia narracji. „Psie pole”, opowiadanie, które zamyka cały zbiór, zawiera w sobie właśnie taką polską przygnębiającą rzeczywistość. Można
powiedzieć, ze happy endu nie ma, a czy kiedyś nastąpi?

Fototapeta niewątpliwie zasługuje na uwagę, mimo iż przynosi sporo nieokreślonego smutku, nostalgii, można liczyć także na humor dobrej jakości, dystans do tego co było i jest, garść wspomnień, trochę refleksji, ironicznego spojrzenia.

d28f6zy
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d28f6zy

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj