WAŻNE
TERAZ

Zła wiadomość dla Tuska. Ws. działki pod CPK nic nie jest, jak trzeba

Prrrrr...ąąą...dddd...

Obraz
Źródło zdjęć: © Inne

Pewne nietypowe formy przekazywania wiedzy mogą budzić u wielu zrozumiałe opory. Czy to jeszcze jest wiedza czy tylko rozrywka? Czy pożytek z nich jest większy niż szkody, które mogą przynieść? Przed takim dylematem stanąłem i ja. W dzisiejszych czasach nie ma żadnej gwarancji jakości publikacji. W Internecie można opublikować dosłownie wszystko. Wymyślać bzdury i tworzyć pseudonaukowy bełkot. Opublikować, o ile mamy kapitał lub znajdzie się ktoś, kto nas sfinansuje. Jak dowodzą niektóre publikacje, nawet szacowne pisma często nie analizują drukowanych przez siebie tekstów, ufając czemuś tylko na podstawie naukowego tytułu autora.

Wstrząsająca elektryczność jest trochę "luzacką" próbą przekazania wiedzy dotyczącej szeroko pojętej elektryczności. Mnie, osobę dorosłą, ten rodzaj humoru i luzu niezbyt bawi. Co innego młodzi, wychowani na teledyskach, kulturze obrazkowej i skrótowym języku, im może się to podobać. I ja, po zastanowieniu, nie potępiam książek takich jak ta. Nie pretendują bowiem one do bycia podręcznikiem. Nie mają ambicji przekazania nieomylnej Prawdy. Są prezentacją, często nie pozbawioną jakichś błędów merytorycznych, pewnego wycinka wiedzy. W tej książce zresztą błędy komentowane są na bieżąco, w przypisach. A zatem ich zasięg rażenia powinien być niewielki.

Książka przekazuje pewien fragment wiedzy. Być może jest to wiedza prosta, ale często nieuświadamiana, w dość "odlotowej" formie: rysunki komiksowe, żarty, komiks. Sporo historii, anegdot, ciekawostek, szczegółów, które poważne podręczniki pomijają... hmmm... milczeniem. A przecież na ogół coś zapamiętujemy nie dlatego, że brzmi poważnie, ale dlatego, że jest ciekawe. I tutaj autorzy starają się zaciekawić. Można potraktować Wstrząsającą elektryczność jako wstęp, zaproszenie do dalszej nauki. I w tej roli jest to całkiem niezła pozycja. Może sprawi, że "zblazowane" dziecko, wynudzone przed ekranem telewizora lub komputera zechce sięgnąć po ciekawą książkę. Zechce się czegoś dowiedzieć. Jeśli dziecko coś zapamięta, zacznie zadawać pytania, zastanowi się nad jakimś problemem, będzie to z pewnością sukces autorów książki.

Wybrane dla Ciebie
Po "Harrym Potterze" zaczęła pisać kryminały. Nie chciała, żeby ktoś się dowiedział
Po "Harrym Potterze" zaczęła pisać kryminały. Nie chciała, żeby ktoś się dowiedział
Wspomnienia sekretarki Hitlera. "Do końca będę czuła się współwinna"
Wspomnienia sekretarki Hitlera. "Do końca będę czuła się współwinna"
Kożuchowska czyta arcydzieło. "Wymagało to ode mnie pokory"
Kożuchowska czyta arcydzieło. "Wymagało to ode mnie pokory"
Stała się hitem 40 lat po premierze. Wśród jej fanów jest Tom Hanks
Stała się hitem 40 lat po premierze. Wśród jej fanów jest Tom Hanks
PRL, Wojsko i Jarocin. Fani kryminałów będą zachwyceni
PRL, Wojsko i Jarocin. Fani kryminałów będą zachwyceni
Zmarł w samotności. Opisuje, co działo się przed śmiercią aktora
Zmarł w samotności. Opisuje, co działo się przed śmiercią aktora
Jeden z hitowych audioseriali powraca. Drugi sezon "Symbiozy" już dostępny w Audiotece
Jeden z hitowych audioseriali powraca. Drugi sezon "Symbiozy" już dostępny w Audiotece
Rozkochał, zabił i okradł trzy kobiety. Napisała o nim książkę
Rozkochał, zabił i okradł trzy kobiety. Napisała o nim książkę
Wydawnictwo oficjalnie przeprasza synów Kory za jej biografię
Wydawnictwo oficjalnie przeprasza synów Kory za jej biografię
Planował zamach na cara, skazano go na 15 lat katorgi. Wrócił do Polski bez syna i ciężarnej żony
Planował zamach na cara, skazano go na 15 lat katorgi. Wrócił do Polski bez syna i ciężarnej żony
Rząd Tuska ignoruje apel. Chce przyjąć prawo niekorzystne dla Polski
Rząd Tuska ignoruje apel. Chce przyjąć prawo niekorzystne dla Polski
"Czarolina – 6. Tajemnice wyspy": Niebezpieczne eksperymenty [RECENZJA]
"Czarolina – 6. Tajemnice wyspy": Niebezpieczne eksperymenty [RECENZJA]