Premiera najnowszej książki Tadeusza Różewicza to i owo

Nakładem Biura Literackiego ukazała się premierowa książka Tadeusza Różewicza to i owo, w której czytelnik znajdzie to, co najbardziej go interesuje: nowe wiersze, groteski dramatyczne, felietony, ale i owo: rysunki (nie tylko) autorskie, rękopisy utworów, dedykacje przyjaciół pisarzy

Obraz
Źródło zdjęć: © "__wlasne

Nakładem Biura Literackiego ukazała się premierowa książka Tadeusza Różewicza to i owo , w której czytelnik znajdzie to, co najbardziej go interesuje: nowe wiersze, groteski dramatyczne, felietony, ale i owo: rysunki (nie tylko) autorskie, rękopisy utworów, dedykacje przyjaciół pisarzy.

Od czwartku 29 listopada książka będzie dostępna w księgarni internetowej Poezjem.pl, która jest także jedynym miejscem, gdzie można kupić limitowane wydanie w twardej oprawie (tylko tutaj dostępna jest również Kartoteka: reprint). Od poniedziałku zbiór znajdzie się w księgarniach.

Twórca z humorem i ironią komentuje "kulturę" popularną ("mają gówniarze teraz taką 'Madonnę' na jaką sobie zasłużyli"), przybliża nam swoje czytelnicze zamiłowania, historie znajomości z pisarzami a nawet reinterpretacje słynnych dramatów (z przymrużeniem oka).

Autor Niepokoju nadal pilnie obserwuje rzeczywistość, kontruje ją trafnie i bez taryfy ulgowej. Znajdziemy tu gorzką prawdę o toczących się w Polsce kłótniach dotyczących słowa "bohater", o małostkowych wojenkach, które "krew przeszłości rozwadniają słowami".

Wrocławski poeta opisuje także wojny futbolowe, pytając: "Dlaczego kibice i Wisły i Cracovii szlachtują się wzajemnie". Razi go szum medialny związany z olimpiadą: "Oni wszyscy jakby nadgryzali te złote krążki - próbują zębami czy to aby złoto (?) jakiej próby, kto za to płaci".

W wierszu "Jeszcze jeden dzień" pochodzący z Radomska pisarz przedstawia alternatywną wizję świata literackiego. Autor Marginesu, ale... wyjawia czytelnikowi "marzenie swego życia" o "antologii polskiej poezji bez dat i bez nazwisk", wizję świata, w którym za pisanie wierszy nie przyznaje się nagród.

(img|346938|center)

Stosunek Różewicza do literackich wyróżnień widać także w groteskowych próbkach dramatycznych, gdzie między innymi przybliża czytelnikowi chorobę "noblesseobliż". Oprócz tego autor "adaptuje i adoptuje Szekspira" - w utworze obok Hamleta występuje Omlet, a Otello jest... czekoladopodobny.

to i owo to dzieło czteroczęściowe. W części pierwszej zawarto "to" - premierowe wiersze, próbki dramatyczne i felietony. Część drugą i trzecią pozostawiono "owemu": rękopisom, rysunkom i dedykacjom - m.in. Tadeusza Borowskiego, Seamusa Heaneya, Leopolda Staffa. Część czwarta zawiera "Ostatnią kartotekę", co może zainteresować miłośników dramatów autora Kartoteki.

Tam też znalazł się tekst Jana Stolarczyka "Dopowiadając to i owo", w którym sekretarz Tadeusza Różewicza w wyczerpujący i ciekawy sposób przybliża czytelnikom pewne aspekty tomu: "Zawartość III części książki domagała się słownego uzupełnienia o biograficznoliterackie tło znajomości i przyjaźni pisarskich autora" - stwierdza we wstępie "Dopowiadania" Stolarczyk.

Tadeusz Różewicz w jednym z wierszy zawartych w premierowym tomie stwierdza: "piszę wiersze które są/ podobne do wierszy/ wielu poetów". Jednak unikalny, lapidarny styl, czujność i wciąż głośny sprzeciw wobec "bylejakości" świata sprawiają, że to i owo jest pozycją bez wątpienia wyjątkową i wyczekiwaną.

Różewicz urodził się 9 października 1921 roku w Radomsku. Poeta, prozaik, dramaturg. Laureat wielu nagród literackich zagranicznych i polskich, m.in. Nagrody Polskiego PEN-Clubu (1997), Nagrody Ministra Kultury i Sztuki (1997), Nagrody Literackiej Nike (2000), Wrocławskiej Nagrody Poetyckiej Silesius za całokształt twórczości (2008).

Odznaczony został Krzyżem Wielkim Orderu Odrodzenia Polski (1996) i wielu innymi wysokimi odznaczeniami, a także nagrodami literackimi. Mieszka we Wrocławiu i od ponad pięciu lat związany jest z Biurem Literackim. Współpracę zapoczątkowały zbiory wierszy: nauka chodzenia (2007) i Kup kota w worku (work in progress) (2008).

W kolejnych latach ukazały się książki: Wycieczka do muzeum (2010), Margines, ale... (2010), Kartoteka: reprint (2011), Historia pięciu wierszy (2011), Wbrew sobie. Rozmowy z Tadeuszem Różewiczem (2011), a także antologia Dorzecze Różewicza z wierszami wybranymi i omówionymi przez ponad dwudziestu poetów, uzupełniona filmem Artura Burszty i Jolanty Kowalskiej.

Wybrane dla Ciebie

Po "Harrym Potterze" zaczęła pisać kryminały. Nie chciała, żeby ktoś się dowiedział
Po "Harrym Potterze" zaczęła pisać kryminały. Nie chciała, żeby ktoś się dowiedział
Wspomnienia sekretarki Hitlera. "Do końca będę czuła się współwinna"
Wspomnienia sekretarki Hitlera. "Do końca będę czuła się współwinna"
Kożuchowska czyta arcydzieło. "Wymagało to ode mnie pokory"
Kożuchowska czyta arcydzieło. "Wymagało to ode mnie pokory"
Stała się hitem 40 lat po premierze. Wśród jej fanów jest Tom Hanks
Stała się hitem 40 lat po premierze. Wśród jej fanów jest Tom Hanks
PRL, Wojsko i Jarocin. Fani kryminałów będą zachwyceni
PRL, Wojsko i Jarocin. Fani kryminałów będą zachwyceni
Zmarł w samotności. Opisuje, co działo się przed śmiercią aktora
Zmarł w samotności. Opisuje, co działo się przed śmiercią aktora
Jeden z hitowych audioseriali powraca. Drugi sezon "Symbiozy" już dostępny w Audiotece
Jeden z hitowych audioseriali powraca. Drugi sezon "Symbiozy" już dostępny w Audiotece
Rozkochał, zabił i okradł trzy kobiety. Napisała o nim książkę
Rozkochał, zabił i okradł trzy kobiety. Napisała o nim książkę
Wydawnictwo oficjalnie przeprasza synów Kory za jej biografię
Wydawnictwo oficjalnie przeprasza synów Kory za jej biografię
Planował zamach na cara, skazano go na 15 lat katorgi. Wrócił do Polski bez syna i ciężarnej żony
Planował zamach na cara, skazano go na 15 lat katorgi. Wrócił do Polski bez syna i ciężarnej żony
Rząd Tuska ignoruje apel. Chce przyjąć prawo niekorzystne dla Polski
Rząd Tuska ignoruje apel. Chce przyjąć prawo niekorzystne dla Polski
"Czarolina – 6. Tajemnice wyspy": Niebezpieczne eksperymenty [RECENZJA]
"Czarolina – 6. Tajemnice wyspy": Niebezpieczne eksperymenty [RECENZJA]