Trwa ładowanie...
premiera
12-03-2012 15:48

Premiera książki Karola Maliszewskiego

9 marca nakładem Fundacji na Rzecz Kultury i Edukacji im. Tymoteusza Karpowicza ukazały się “Ody odbite”, nowy tom wierszy Karola Maliszewskiego. To jednocześnie pierwsza książka z nowej serii wydawniczej, powołanej przy Fundacji, w której będą regularnie ukazywać się książki współczesnych polskich poetów

Premiera książki Karola MaliszewskiegoŹródło: "__wlasne
d4i1ydt
d4i1ydt

9 marca nakładem Fundacji na Rzecz Kultury i Edukacji im. Tymoteusza Karpowicza ukazały się “Ody odbite”, nowy tom wierszy Karola Maliszewskiego . To jednocześnie pierwsza książka z nowej serii wydawniczej, powołanej przy Fundacji, w której będą regularnie ukazywać się książki współczesnych polskich poetów.

“Ody odbite” są dziesiątym zbiorem wierszy jednego z najważniejszych polskich krytyków literackich, a także poety i prozaika. Po raz pierwszy w kontekście Maliszewskiego można powiedzieć o tak szeroko zakrojonym projekcie poetyckim, w którym autor podejmuje przewrotną próbę nie tylko unowocześnienia ody jako gatunku literackiego, ale dąży też do przełamania wzniosłych i rzewnych patentów lirycznych, wypracowywanych zarówno w tradycji klasycznej, romantycznej, jak i modernistycznej. Jak się okazuje, nie wyczerpują one modelu tej niezwykle, wydawałoby się, wysokiej konwencji, która w “Odach odbitych” zostaje zredukowana o zbędny patos i parnasistowski egocentryzm. Maliszewski z powodzeniem demontuje i odświeża pozornie wyczerpany nurt literacki, a wspomniane unowocześnienie gatunku to w jego wykonaniu dużo więcej niż lifting.

Co więcej, jak po lekturze “Ód odbitych” zauważa Jacek Gutorow: mamy do czynienia z poetą poszukującym. Nie siebie i nie życia, lecz nowych metafor na opisanie własnej egzystencji, nowej frazeologii, która mogłaby unieść coraz bardziej złożone rozpoznania (a pamiętajmy, że autor tych wierszy przekroczył pięćdziesiątkę), nowego zaśpiewu, dzięki któremu dałoby się oddać melodie zapętlonego, rozproszonego, rozbrojonego, zwodniczego języka. Maliszewski szuka, zdając sobie sprawę, że jest już za późno na oryginalność, że już zawsze jesteśmy spóźnieni, że jedynym wyjściem z tej sytuacji może być odbijanie słów i zdań pod nieco innym kątem. I takie są te nowe wiersze, czasami odbijające światło innych poetyk, czyniące to jednak świadomie, z poczuciem wychodzenia naprzeciw jakiemuś pełniejszemu „ja”, które zazwyczaj pozostaje niedostępne i złudne w ramach tak zwanego „własnego stylu”. Maliszewski, bodaj po raz pierwszy, bawi się stylami, mnoży odniesienia i czyni notatki na marginesach rozgałęziających się sensów.

d4i1ydt
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4i1ydt

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj