Powraca ulubienica najmłodszych: "Basia. Wielka księga pytań"
Skarbnica wiedzy wszelakiej dla wszystkich miłośników Basi i jej świata. Na półki księgarskie trafiła "Basia. Wielka księga pytań" – nowa książka Zofii Staneckiej z ilustracjami Marianny Oklejak.
To niezwykły zbiór opowiadań, w którym bliscy odpowiadają na pytania rezolutnej pięciolatki, zarówno proste, jak i bardziej skomplikowane. Bywa też, że to inni pytają, a Basia udziela odpowiedzi.
Dlaczego? Bo pytania i odpowiedzi to tak naprawdę rozmowa. A rozmawiać mogą ze sobą wszyscy: i duzi, i mali. I wcale nie zawsze to duzi wiedzą wszystko najlepiej.
"Basia. Wielka księga pytań” to tak naprawdę wielka księga odpowiedzi na codzienne i niecodzienne pytania przedszkolaków. Nieustające sondaże pociech, nie raz i nie dwa potrafią rodziców doprowadzić do rozpaczy, i nie jednokrotnie kończą się u nich duże pokłady cierpliwości. W końcu, jak wyliczyli naukowcy, dzieci w wielu przedszkolnym zadają około 300-400 pytań dziennie. Basia również.
Dlaczego? Skąd? Czy? Po co? Jak? Kiedy? Dociekliwa Basia dopytuje mamę, wierci dziurę w żołądku tacie i ciągnie za język babcię, dziadka, a nawet pluszowego Miśka Zdziśka, nie zapominając o Pani Marcie w przedszkolu i opiekunce Oli. Chce znać odpowiedzi. Wiedzieć, jak zrobiony jest świat. Zrozumieć, po co jest to wszystko, skąd się wzięło i jak działa. Pojąć wszystkie tajemnice. Rodzice, czy opiekunowie to przecież niewyczerpalne źródło wiedzy o otaczającym świecie.
Czy w tym jakiś jest ambaras, że o wszystko pytam naraz?
"Basia. Wielka księga pytań” to skarbnica wiedzy dla dzieci i praktyczna ściąga dla dorosłych. W końcu nie tak łatwo odpowiedzieć na pytania:
- Jak ja się pojawiłam?
- Czy komary mają uszy?
- Kiedy dojedziemy na miejsce?
- Dlaczego znowu ktoś nasiusiał na deskę?
- Dlaczego dorośli mówią brzydkie słowa?