Trwa ładowanie...
recenzja
26-04-2010 16:18

Poszukując leku na całe zło…

Poszukując leku na całe zło…Źródło: Inne
drivgi1
drivgi1

Świat się zmienia. Ale jednocześnie wciąż pozostają w nas/w nim tajemnice. Tajemnice, które może nie powinny być odkryte? Na które wciąż jest za wcześnie, do których nie dorośliśmy, choć ich metryka sięga daleko w przeszłość. Przeszłość, którą wielu z nas uznaje za wymarłą. Jednakże mimo że wiemy, iż jest nam to świadome, wciąż poszukujemy. Zawsze będziemy próbować. Jakby w człowieku istniała specyficzna potrzeba ciągłego cierpienia w imię wielkich idei. Thomas Thiemeyer, autor dobrze przyjętej Meduzy, także i tym razem tworzy grupę ludzi, którzy postanawiają sięgnąć po tajemnice przeszłości. Poprzednio archeologia i geologia doprowadziły do zaskakującego odkrycia, tym razem na poszukiwania wyruszają genetyk i biolog. W dżungli Konga mają nadzieję na odnalezienie zwierzęcia perfekcyjnie „czystego”. Idealnego, by pomóc innym. By zniszczyć choroby. Ułatwić ludziom życie. Jednak czerpiąc siły z egoistycznych pobudek, nie zdają sobie sprawy z tego, co tak naprawdę mogą odnaleźć. Prąc na przód wspierani siłą
naukowych odkryć, gdzieś za sobą pozostawiają decyzje, człowieczeństwo i odpowiedzi na nie zadane pytania.

Powieść, która początkowo wydaje się być kolejną historią sensacyjną, zadaje wiele pytań dotyczących człowieka, ziemi i pragnień. Poszukiwanie mitycznego potwora, który mógłby ułatwić życie na planecie, sprawia, że ludzie zapominają o tym, co najważniejsze. To co jest czystą „zabawą”, miesza się z pytaniami podświadomości. Z wątpliwościami, które wzbudzone zostają nie tylko w czytelniku, ale także w poszukiwaczach. Powieść niemieckiego autora, Thomasa Thiemeyera, jest sprawnie napisaną historią, dobrą fabułą, zatopioną w malowniczych, nieznanych zakątkach ziemi. Powieścią prawdopodobną, której jednak zabrakło dopracowania osobowości bohaterów. Niestety tym razem to oni są najsłabszym elementem historii. Nie sprawia to jednak, że powieść grzęźnie. Wprost przeciwnie, książkę czyta się szybko i „bezboleśnie”. Akcja powoli się rozpędza, i choć wydaje nam się, że znamy zakończenie, to jednak wciąga.

Autor swoją trylogię o poszukiwaniu tajemnic, zamyka tomem Magma, nie wydanym jeszcze w Polsce. Chyba warto na nią poczekać?

drivgi1
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
drivgi1

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj