Posłowie sejmowej Komisji Kultury i Środków Przekazu skierowali do dalszych prac parlamentarnych projekt uchwały w sprawie uczczenia pamięci legendarnego kuriera i emisariusza Polskiego Państwa Podziemnego Jana Karskiego w 10. rocznicę jego śmierci.
W środę odbyło się pierwsze czytanie projektu. Za jego skierowaniem do drugiego czytania głosowali jednomyślnie wszyscy posłowie komisji.
„Polska i świat wiedzą dziś, kim był Jan Karski .Nominowany do Pokojowej Nagrody Nobla, odznaczony Orderem Orła Białego, Medalem „Sprawiedliwy wśród Narodów Świata”, Honorowy Obywatel Izraela, wieloletni profesor Georgetown University w Waszyngtonie, doctor honoris causa 8 uniwersytetów amerykańskich i polskich (m.in. Uniwersytetu Warszawskiego, Marii Curie-Skłodowskiej, Łódzkiego), Honorowy Obywatel Miasta Łodzi, doczekał się nie tylko pomników - doczekał się uznania i podziwu” - głosi tekst uchwały.
W uzasadnieniu projektu posłowie wskazują, że * Jan Karski był bohaterem niedocenianym*. „Tak jak świat nie potrafił swego czasu uwierzyć w jego relację o zagładzie Żydów, tak też nie wszyscy chcieli i umieli zrozumieć, dlaczego pozostał emigrantem. Naukowa i publicystyczna działalność Karskiego w Stanach Zjednoczonych, jego książki i pamięć o brawurowych akcjach kurierskich zawsze służyły Polsce. (...) Prof. Jana Karskiego należy zaliczyć do grona najwybitniejszych dokumentalistów XX wieku, a jego prace historyczne stanowią jeden z najciekawszych przyczynków do zrozumienia skomplikowanej historii Polski i świata w minionym stuleciu” - napisali w uzasadnieniu.
Na styczniu 2010 r. przez media przetoczyła się dyskusja nad książką Yannicka Haenela Jan Karski; poświęcona legendarnemu kurierowi łączy literaturę faktu z fikcją literacką. We Francji, gdzie książka przez wiele tygodni utrzymywała się na listach bestsellerów, wzbudziła kontrowersje, a nawet ostre reakcje. Zarzucano jej manipulowanie historią. W tygodniku „Marianne” ukazał się 6-stronnicowy krytyczny artykuł, a reżyser Claude Lanzmann, autor głośnego dokumentu „Shoah”, oskarżył Haenela o fałszowanie historii i losów jej bohaterów.
Lanzmann krytykuje zwłaszcza trzecią część książki, która jest wymyślonym przez Haenela monologiem wewnętrznym Jana Karskiego . Według niego, jest to lichej wartości podróbka.
- Jego wyimaginowany Jan Karski (...) jest fałszywy w każdym calu - twierdzi reżyser.
Jako koronny dowód Lanzmann przytacza opis audiencji udzielonej kurierowi Państwa Podziemnego przez prezydenta USA Franklina Delano Roosevelta w waszyngtońskim Białym Domu w lipcu 1943 roku. W tej literackiej wersji lider wielkiego mocarstwa, pochłonięty głównie jedzeniem i oglądaniem nóg młodych kobiet, demonstruje obojętność wobec losu europejskich Żydów.
Wobec książki jednoznacznie zdystansowało się także Towarzystwo Jana Karskiego w Polsce.
„Książka Haenela nie może uchodzić za rzetelne źródło wiedzy o Janie Karskim , co zapewne bardzo dobrze rozumie sam autor zabezpieczając się już w tytule słowem ‘powieść’, informującym, że nie jest to praca faktograficzna, a fikcyjnie fabularna. Haenel najwidoczniej asekuruje się w ten sposób przed recenzentami-znawcami tematu, w sytuacji, gdy brakowało mu wiedzy o tytułowym bohaterze” - napisano w oświadczeniu.
- Odwołanie się do fikcji literackiej nie jest tylko prawem - jest ono koniecznością, gdyż nie wiemy prawie nic o życiu Jana Karskiego po 1945 roku, poza tym że milczał on przez 35 lat. Historycy są bezsilni wobec tego milczenia: przedstawienie postaci Jana Karskiego wymaga więc podejścia intuicyjnego - bronił się wtedy na łamach „Le Monde” Haenel.
13 lipca mija 10. rocznica śmierci Jana Karskiego , legendarnego kuriera i emisariusza Polskiego Państwa Podziemnego, autora raportu o zbrodni holokaustu. Od stycznia 1940 r. Karski działał w misjach kurierskich władz podziemnych do rządu polskiego we Francji i Wielkiej Brytanii. W 1942 r. w przebraniu dwukrotnie wchodził do warszawskiego getta. W przebraniu strażnika dostał się też do obozu tranzytowego dla Żydów w Izbicy, który był ostatnim etapem przed obozem zagłady w Bełżcu. Jan Karski spisał relacje jako naoczny świadek eksterminacji Żydów, a generał Sikorski przekazał go rządom Anglii i USA. Polski kurier wielokrotnie osobiście apelował o ratunek dla Żydów, m.in. w lipcu 1943 r. został przyjęty przez ówczesnego prezydenta USA Franklina Roosevelta.
Po wojnie Jan Karski pozostał na emigracji w USA. W 1944 r. opublikował książkę o polskim Państwie Podziemnym, w następnych latach doktoryzował się na Georgetown University w Waszyngtonie, gdzie przez 40 lat wykładał na Wydziale Służby Zagranicznej. W 1982 r. Jan Karski został odznaczony izraelskim tytułem Sprawiedliwy Wśród Narodów Świata, a w 1994 r. otrzymał honorowe obywatelstwo Izraela.Doktoratami honoris causa uhonorowało go osiem uczelni - amerykańskich i polskich. W 1998 roku otrzymał nominację do Pokojowej Nagrody Nobla. Jan Karski zmarł 13 lipca 2000 roku w Waszyngtonie.