Trwa ładowanie...
recenzja
16-05-2011 09:51

Pora na rachunek sumienia

Pora na rachunek sumieniaŹródło: Inne
d4fxue4
d4fxue4

Nie da się ukryć - jest banalnie. Jest także naiwnie. Ale kiedy autorem jest Richard Paul Evans, można mu to wszystko wybaczyć. Tym bardziej, że powieść jest współczesną wariacją na temat opowieści wigilijnej. Bajką, czy może przypowieścią na tematy elementarne – dobra, przebaczenia, miłości, rodziny. Rolę Scrooge'a odgrywa w niej James Kier – majętny deweloper, który do swej pozycji doszedł przy pomocy mniejszych lub większych, ale zawsze krzywdzących ludzi oszustw. To człowiek, z którym kontakty zerwał jedyny syn, to mężczyzna, który dla młodszej kochanki pozostawił chorą na raka żonę. Przypadek sprawia, że James zrobi bilans swojego życia. I dochodzi do wniosku, że nie chce już dłużej być tym zimnym, bezwzględnym człowiekiem, jakim się stał i którego wszyscy nienawidzą.

Ta jego nagła chęć zmiany i metamorfoza, jakiej ulega niemalże z minuty na minutę jest zdecydowanie najbardziej naciąganą częścią lektury.Potem zaczyna być mniej cukierkowo, gdy okazuje się, że dawne winy nie dadzą się tak łatwo odkupić, gdyż najczęściej na naprawienie szkód jest już za późno. O tym właśnie wielokrotnie przekona się – czasami nawet bardzo boleśnie, nasz odmieniony bohater, jednakże nie zawróci z raz już obranej drogi do celu, którym jest stanie się lepszym człowiekiem. Takim, z którego będą mogli być dumni nie tylko jego bliscy, ale i on sam.

Jak widać, jest to nieskomplikowana historia, o wyraźnym, ale prostym i oczywistym przesłaniu. Wzruszająca i pełna pozytywnej energii. Bardziej bajkowa, niż realna, ale czasem wszyscy potrzebujemy trochę naiwnej wiary w to, że w nawet w ludziach, których byśmy o to nie podejrzewali, tli się iskierka dobra. *I czasem wystarczy tylko mały podmuch, by przemienić tę iskierkę w coś więcej. *

d4fxue4
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4fxue4